BupSeon Michał Kowalczyk; Jelenia Góra, 23-07-2018 Gdy dowiedziałem się, że tematem mojej ostatniej pracy ma być Mahaparinibbana Sutta na początku założyłem, że będę pisał oczywiście o naukach jakie Budda przekazał nam w ostatnich dniach swojego życia na ziemi. Sutra ta bowiem jest doskonałym potwórzeniem najważniejszych kwestii które pojawiają się w innych tekstach kanonu. Praca ta jednak wręcz wymagała tego abym całą sutrę przestudiował raz jeszcze, pomimo, że czytałem ją kilkakrotnie w przeszłości. Z sutrami bywa tak, że za każdym razem gdy czytamy je w całości od nowa odkrywamy ich nową głębię, rozumiemy więcej, dostrzegamy nowe nauki i elementy. Są też świetnym lustrem dla nauk które już udało nam się zrealizować na naszej drodze. Gdy sięgnąłem do niej poraz wtóry moją uwagę przykuło to, że sutra mahaparanibbany jest świetnym odzwierciedleniem tego w jaki sposób ludzie żyli ponad 2500lat temu! Są w niej przedstawione zwyczaje, codzienne czynności, rytuały, sposoby odnoszenia się do siebie na wzajem. Sutra ta doskonale obrazuje codzienne życie mnichów towarzyszących Buddzie. Także nie będę pisał tym razem bezpośrednio o naukach Buddy jednak jak wykażemy sam sposób życia jaki Budda przedstawiał jest właśnie niczym więcej niż właśnie tym. Nauki Buddy ostatecznie zawsze wskazują na cud naszego codziennego prostego życia. Wskazują, że ostateczne oświecenie nie jest czymś niezwykłym ale to właśnie nasze codzienne obowiązki są już same w sobie czymś co należy czcić i czym należy się cieszyć. Dzięki Dharmie odkrywamy nasze życie na nowo tak naprawdę nie wiele w nim zmieniając. Jak mówi przysłowie zen: „Przed oświeceniem rąb drewo i noś wodę. Po oświeceniu rąb drewno i noś wodę”. Dlatego tym razem zdecydowałem się napisać o czymś prostym i codziennym a mianowicie o tym jak wyglądały codzienne zwyczaje ludzi świeckich i mnichów żyjącyc u boku Błogosławionego. Na wstępie jednak wypadałoby wspomnieć jeszcze kilka kwestii o samej mahaparinibbana sutta. Jest to 16 sutta z Digha Nikaya, pism należących do Sutta Pitaka buddyzmu Theravady. Istnieje wiele różnych wersji tej sutry. Dotyczy ona końca życia Gautamy Buddy, jego odeścia w nirwanę. Sutra ta jest najdłuższą sutrą kanonu palijskiego. Sutra zaczyna się fragmentem opisującym jak to król Maghady, Ajatasattu zapragnął wypowiedzieć wojnę Vajji. Posyła swojego najlepszego kapłana- bramina do Tathagaty chcąc poznać jego zdanie na ten temat. Król mówi, że jak bardzo potężni nie byli by Vajjiowie i tak ich zniszczy. Nie ma odwrotu. Próbuje pokazać, że nie liczy się z niczyim zdaniem. Pomimo to słowa Buddy są dla niego z jakiegoś powodu istotne. Już w innych sutrach Budda wspominał, że niezmiernie ważne są wzajemne relacje pomiędzy trzema grupami jakimi są osoby świeckie, mnisi i władcy. Tworzą oni wspólnie solidny trójkąt. Każda z grup uzupełnia pozostałe aby te również mogły dobrze prosperować. -Mnisi przekazują Dharmę osobom świeckim dzięki czemu Ci lepiej znoszą cierpienie, radują się życiem i mogą pełnić swe obowiązki należycie; -przekazują również Dharmę władcy i ludziom zarządzającym państwem aby Ci rządzili nim mądrze. Mądre zarządzanie państwem zgodne z Dharmą przynosi dobrobyt całemu królestwu. -Osoby świeckie powinny wspierać w praktyce mnichów. Zapewniają im jedzenie, leki oraz ubrania; -Państwu natomiast oddają swoją pracę oraz podatki aby Ci mądrze rządzący mogli dbać o ich dobrą sytuację. -Król natomiast powinien wspierać mnichów dając im ochronę, miejsce gdzie spokojnie mogą praktykować drogę Buddy; -ludziom świeckim natomiast jak już wspomnieliśmy powinien zapewnić jak najmądrzejsze zarządzanie dobrem państwa i godne warunki. Tak więc monarchowie często odwiedzali Błogosławionego prosząc go o radę. Sutra dalej pokazuje, że również inni władcy jak i zarządccy miejscy stosowali sie do rad Tathagaty. Dalej podczas powitania wymienione są grzecznościowe zachowania. Można zauważyć jak wielce ceniony był mądry nauczyciel od którego wiele zależy w naszym życiu. Po oddaniu pokłonów i życzeniu dobrego zdrowia, licznych pochwałach kapłan przechodzi do sedna rozmowy. Ananda usługuje swojemu nauczycielowi wachlując go. Zapewniając mu komfort na tyle na ile zezwala obecna sytuacja. Choć mnich nie posiada wiele i cierpi niewygody, uczeń nie może pozwolić aby jego nauczyciel miał gorzej niż on sam. Jeśli tylko jest w stanie w podzięce za przekazaną naukę sam oddaje mu swój czas i siły. Dalej Budda wspomina nauki w jaki sposób klan może osiągać dobrobyt. To są naprawdę proste, codzienne czynności. Dla wielu z nas oczywiste. Nie dotyczą tylko rodu w tym jednym przypadku ale są podstawowym fundamentem dla każdej grupy społecznej. Narodu, rodziny czy grupy mnichów. Pomimo to warto się zastanowić czy faktycznie żyjemy na codzień zgodnie z tymi prostymi czynnościami które lepiej budują wzajemne relacje społeczności? Budda uczy zarówno bramina jak i później bikhiu, że istotne jest: -częste gromadzenie się -rozwiązywanie sporów od razu -słuchanie starszyzny -powstrzymywanie się od żądz -oddawanie szacunku świętym miejscom -strzeżenie arhatów, utwierdzanie się w uważności tak by nowe osoby mogły również przybyć do zgromadzenia a Ci którzy już są jego częścią żyli w spokoju. To wszystko wydaje się trywialnie proste, jednak jak często łamiemy te zasady? Z tekstu dowiadujemy się, że Vajji przestrzegają tych zasad które wcześniej dał im Budda; a sam Błogosławiony potwierdza, że dzięki temu rosną w siłę i są stabilni. Nie będą więc łatwym przeciwnikiem. Jak widać tak jak wspomnieliśmy wcześniej różni władcy czerpali wiedzę o tym jak dobrze rządzić królestwem. Nie dowiadujemy się jednak zbyt wiele o tym konflikcie w późniejszej części tekstu. Przypominam, że zasady te nie tyczą się tylko królestwa, tak samo jest z ludźmi świeckimi i mnichami. Sutra ta również doskonale przedstawia wędrowny tryb życia mnichów. Zaraz po wspomnianym wydarzeniu które miało miejsce w Rajagaha mnisi wraz z Błogosławionym udali się do Ambalatthiki gdzie głosili nauki, dalej do Nalandy, do Pataligamy; następnie udali się do wielu innych miejsc które wymienia sutra. Wędrowali tak nieustannie, nawet w momencie gdy już zdawali sobie sprawę, że Budda, nauczyciel jest bliski odejściu w Nirvanę. Mnisi z Tathagatą nie zatrzymywali się nigdzie na dłużej, ich życie polegało na ciągłej wędrówce i nauczaniu miejscowych ludzi gdziekolwiek by się nie znaleźli, robili to w zajazdach, gajach i domach ludzi świeckich, urzędach miejskich; niezależnie od tego czy posiadłości były skromne czy nie; czy mieszkający tam ludzie byli biedni czy bogaci; jakie mieli przekonania i zamiary. Sutra Mahaparinibbana wymienia nawet przykład gdzie biedniejsza osoba (kurtyzana) zaprosiła Buddę jako pierwsza do swojego domu, z tego powodu Budda odmówił zaproszenia zamożniejszej osobie która poprosiła go o to później. Budda nie czynił rozróżnień. Często nauczał do późnych godzin nocnych a każdego z goszczących go gospodarzy i ludzi słuchających Dharmy radowało każde słowo i sama obecność Błogosławionego. Często zdarzało się, że wieść o zbliżającym się Buddzie pojawiała się w mieście dużo wcześniej. Ludzie już przygotowani czekali na nauki Tathagaty. Wielokrotnie wychodzono mu na przeciw zapraszając do mieszkań bądź budynków urzędowych. Oczywiście wypadało podać należyty obiad i ugościć nauczyciela zanim ten wygłosi nauki. Stworzyć odpowiednią atmosferę, ubrać dobre szaty, zapalić wonne lampki, przygotować maty do siedzenia dla Buddy i towarzyszących mu mnichów. Zdarzało się nawet, że miejsca w których przebywał Błogosławiony nazywano jego imieniem. Zdarzało się również, że ludzie oddawali budynki i ziemie do użytku dla mnichów w ramach podziękowania za naukę. Witając i żegnając się z nauczycielem oddawano mu pokłon, dotykano stóp. Często w sutrach pojawia się opis, że obchodzono Buddę trzy razy. Nie bezpośrednio ale dowiadujemy się również, że dominował tam hinduizm, braminizm. Każdy z kapłanów różnych władców oczywiście okazuje się być braminem. Prócz świata ludzi sutra wielokrotnie przedstawia również świat niematerialny. Ludzie świeccy również wspierani byli przez bogów w swoich pracach takich jak budowa budynków czy w różnych decyzjach życiowych jak stawianie stupy. Pojawiały się również mniejsze bóstwa chroniące domostwo albo duchy natury. Sam Budda zwany był nauczycielem ludzi i bogów. Podczas odejścia w nirwanę Budda nakazuje przesunąć się mnichowi który zasłaniał widok bogom zebranym z tej okazji, licznym bóstwom które chciałyby uczestniczyć w parinibbanie Buddy i zobaczyć Błogosławionego w jego ostatnich chwilach. Sutra ta zatem jest również dowodem na uwczesne wierzenia, które wykazują, że buddyzm pomimo wielu zmienionych poglądów nadal podtrzymuje wiele praktyk hinduizmu. W tekście mowa jest również o tym, że mnisi w porze deszczowej zatrzymywali się, zaprzestawali wędrówek i medytowali w schronieniu. Taki okres trwał około 3 miesięcy. Do dziś na wzór tego praktykuje się 3 miesięczne odosobnienia w klasztorach zen. Pisałem już sporo o darach jakie otrzymywali mnisi jednak wszystkim doskonale znany jest też fakt, że codziennym elementem ich życia było również samemu wychodzenie do miast po jałmużnę. Czynił to również sam Budda do końca swoich chwil. Vinaja nakazuje aby po jałmużne zawsze wychodzić w szacie. Odwiedzić nie więcej niż 7 domów. Jako, że mnisi mają zwyczaj jedzenia jednego posiłku dziennie, jedzą tyle ile udało im się zebrać z tych 7 posiadłości. Nie powinni rozróżniać między biednymi i bogatymi. Nie powinni zastanawiać się gdzie dostaną więcej i gdzie przekażą im smaczniejsze dania. Zdarzały się dni gdy mnichom nie udawało się zebrać niczego w ciągu porannego obchodu. Musieli wtedy przeżyć dzień bez posiłku. Obiad spożywany był wspólnie po powrocie więc dzielono się tym co udało się zebrać innym, większe zgromadzenie mnichów wykazywało wzajemne dbanie o swoich towarzyszy drogi. Wielokrotnie w sutrze pojawia się zwyczaj gdzie trzykrotnie zanosi się prośby. Zdarza się tak, że nasz rozmówca jeśli nie zgodzi się za pierwszym razem będzie bardziej przychylny za drugim bądź trzecim; ale po trzykrotnej odmowie nie należy być nachalnym i prosić ponownie. Zauważamy też, że pozostanie w milczeniu oznaczało zgodę. Odmowa wymagała jednak wyraźnego przekazania sygnału, że dana prośba nie będzie spełniona. Sutra opisuje również w jaki sposób mnisi stawali się członkami zgromadzenia. Musieli wpierw porzucić życie domowe i pozostać w praktyce mnisiej przez pewien okres. Jeśli wypełniali swoją pracę bez zarzutów a członkowie zgomadzenia byli z nowicjusza zadowoleni ci otrzymywał wtedy pełne święcenia. Podobnie zachowało się to do dziś w tradycjach buddyjskich. Mnisi pytając co powinni zrobić z ciałem Tathagaty po jego odejściu słyszą, że powinni je złożyć tak jak składa się ciało monarchy dobrze rządzącego krajem, zgodnie z Dharmą, naukami Buddy. Dowiadujemy się zatem w jaki sposób oddawano cześć nie tylko buddzie ale również zasłużonym władcom. „Ciało uniwerslanego monarchy, Anando, jest pierw owijane świeżym płótnem, a następnie zgrzebną bawełną. I tak owijane jest przez pięćset powłok płótna i pięćset powłok zgrzebnej bawełny. Ukończywszy to, ciało uniwersalnego monarchy umieszczane jest w żelaznej kadzi na oliwę, które z kolei zamknięte jest inną kadzią. Stos pogrzebowy zbudowany jest z wszelakiego rodzaju pachnącego drewna i na nim palone jest ciało uniwersalnego monarchy a na rozdrożu wznosi się stupę dla jego prochów. Tak oto czyni się, Anando, z ciałem uniwersalnego monarchy. I tak właśnie, Anando, jak z jego ciałem tak też powinno się uczynić z ciałem Tathagaty; a na rozdrożu wznieść stupę dla Jego prochów.” Komu należy się szacunek poprzez postawienie stupy dla jego prochów? „Istnieją cztery osoby, Anando, które godne są stupy. Jakie cztery? Tathagata, Arahant, W Pełni Oświecony godzien jest stupy; także Paccekabuddha (patjekabudda), i uczeń Tathagaty (Savakabuddha) oraz uniwersalny monarcha.” Prochy natomiast często były dzielone tak jak to się stało w przypadku prochów i relikwii Buddy. Na wzór tego wielokrotnie dzielono też w przyszłości prochy patriarchów stawiając liczne stupy w wielu miejsach aby upamiętniać i oddawać cześć i szacunek nauczycielom. Aby stupy mogły przypominać nam o ich osiągnięciach i aby wzbudzały w nas podobne ślubowania. Niemal wszystkie wymienione tutaj praktyki są nadal przestrzegane bez żadnych zmian po dziś dzień. Praktyka buddyjska nadal opiera się na sutrach, a mahaparinibbana sutra jest jedną z tych który daje duży wyznacznik tego jak takie praktyki powinni wyglądać. Mahaparanibbana Sutta to również jeden z wielu tekstów jaki może nam zobrazować zwyczaje ludzi tamtych czasów. Oprócz ciekawych historii, różnic kulturowych, które mogą pozwolić nam lepiej zrozumieć istotę i warunki powstania buddyzmu nasuwa mi się jedna charakterystyczna rzecz o której nawet nie myślałem zaczynając pisać ten esej. Wszystkie powyższe zwczaje zawsze wynikały z ogromnego szacunku do nauczyciela, który prowadzi nas na ścieżce duchowej. Ludzie również mieli swoje problemy, nie zawsze żyli w dostatku i komforcie jednak w podzięce za Dharmę od której nie ma nic cudowniejszego potrafili odwdzięczyć się nauczycielowi. Choć Budda był zwykłym człowiekiem traktowano go oddając mu wiele komfortu właśnie dla tego, że chciano mu po prostu podziękować za cały trud jaki przechodzi aby pomóc nam w lepszym życiu bez cierpienia. Wielokrotnie sutry przedstawiają, że Budda nawet nie próbował stawać się kimś ponad innymi. Cenił ludzi niezależnie od ich pozycji, wykonywał te same czynności co pozostali mnisi jak żebranie o jałmużnę. Buddyzm charakteryzuje się dużym szacunkiem i oddaniem czci dla Buddy, Bodhisattvów i nauczycieli. Prócz kwestii które już wymieniliśmy jak oddanie czci dla relikwii sutra wspomina również o szacunku do miejsc które mogą wiązać się z nauczycielem. Budda wymienia 4 miejsca które praktykujący może odwiedzić aby wzbudzić w sobie radość i żarliwość w praktyce. Są to: -miejsce gdzie budda się narodził -miejsce gdzie osiągnął oświecenie -miejsce gdzie wprawił w ruch Koło Dharmy -miejsce gdzie odszedł w nirwanę Idąc dalej w podobny sposób oddajemy szacunek patriarchom kolejnych czasów. Cała kultura wschodu nacechowana jest dużym szacunkiem do osób starszych i nauczycieli czego tak często brakuje na zachodzie. W dzisiejszych czasach zrozumienie tego to często nadal dla nas problem. Jak często bywa tak, że pędzimy przez życie i do nauczyciela udajemy się tylko wtedy gdy mamy naprawdę duże problemy? Oczekujemy, że wręcz jego obowiązkiem jest dać nam naukę która nam pomoże, teraz, już, natychmiast. Nie zauważamy, że nauczyciele dzisiejszych czasów również wykonują naprawdę ogromną pracę duchową. Posunę się nawet do brzydkiego stwierdzenia, że często nauczyciela traktujemy jako rzecz którą możemy się pochwalić przed innymi. „Mój nauczyciel jest wielki, mądry i wspaniały!”, „Mam nauczyciela zen!”. Taka moda na wschód na zachodzie. Albo uważamy, że w praktyce duchowej możemy podążać sami, nie potrzebując nauczyciela. Nasze ego wpędza nas w kłopoty i nie posiadamy lustra by je zweryfikować. Pomimo to nauczyciele nadal miłują nas i obdarzają ogromną dobrocią i wsparciem... czy stać nas jeszcze, żeby z tak samo dużym szacunkiem odnosić się do nich? „To nie tak, Anando, że Tathagata jest za nic darzony szacunkiem, czczony i poważany w najwyższym stopniu. Lecz, Anando, jeśli jakikolwiek mnich czy mniszka, upasaka czy upasika, przebywa w Dhammie, żyje zgodnie z Dhammą, kroczy ścieżką Dhammy, to właśnie za to Tathagata darzony jest szacunkiem, czczony i poważany w najwyższym stopniu. Dlatego też, Anando, tak oto powinniście się ćwiczyć: 'Będziemy przebywać w Dhammie, żyć zgodnie z Dhammą, kroczyć ścieżką Dhammy." „O mnisi, Błogosławieni, Arahanci, W Pełni Oświeceni w przeszłości mieli wspaniałych i oddanych mnichów, tak jak ja mam Anandę. I takich też, o mnisi, Błogosławieni, Arahanci, W Pełni Oświeceni w przyszłości będą mieć.” Źródła: http://sasana.wikidot.com/dn-16-sir https://en.wikipedia.org/wiki/Mahaparinibbana_Sutta BupSeon Hengja
0 Comments
BupSeon 법선 法善
Michał Kowalczyk 1. W poszukiwaniu spokoju i harmonii Bez względu na to jakich działań się podejmujemy ostatecznie każda nasza czynność spowodowana jest faktem, że szukamy spokoju i harmonii w naszym życiu. Nie koniecznie musimy być nawet tego świadomi, powiem więcej w większości przypadków kompletnie nie zdajemy sobie z tego sprawy! Bo przecież pomimo to nie jest łatwo osiąść w stałym spokoju, wciąż ulegamy złości i niezadowoleniu. Dodatkowo zarażamy tym całe swoje otoczenie. A przecież nie tego tak naprawdę chcemy. Przez całe swe życie wędrujemy z napięciem. Mark Twain powiedział kiedyś: „Są dwa najważniejsze momenty w życiu każdego człowieka. Pierwszy to moment gdy przychodzimy na świat, drugi to moment gdy zaczynamy rozumieć po co żyjemy”. Bo tak naprawdę wcale nie rozumiemy siebie samego. Nie rozumiemy procesów jakie się wydarzają w naszym umyśle. Błądzimy w tym świecie jak po omacku, wciąż pragnąc tego i tamtego, pragnąc dobrej sytuacji dla siebie, tego aby inni robili to o co prosimy. Mamy swoją wizję jak coś ma wyglądać a tak naprawdę nigdy nie osiągamy w pełni swoich celów. Wciąż cierpimy, cierpimy, cierpimy. Idziemy przez całe życie niepewni, nieszczęśliwi, przestraszeni, z zaciśniętymi szczękami tak naprawdę nigdy do końca nie wiedząc co właściwie chcemy osiągnąć. Medytacja Vipassana ma pomóc nam w lepszym zrozumieniu czym jest prawdziwe szczęście. 2. Czym jest Vipassana? Vipassana, oznacza „widzieć rzeczy takimi, jakimi są,” jest jedną z najstarszych indyjskich technik medytacyjnych. Początkowo Siddhartha Gautama pobierał nauki od wielu indyjskich Sramanera- ascetów praktykujących m.in. Techniki jogiczne. Jedną z metod jakich nauczył się od swoich nauczycieli była najprawdopodobniej właśnie medytacja opierająca się na obserwacji własnego ciała. Budda odkrył ją na nowo ponad 2500 lat temu i nauczał jej jako metody która wraz z odpowiednim poglądem pomaga w drodze do uwolnienia się od cierpienia, które spotyka każdego z nas. Technika Vipassana nie jest więc nazwą tylko buddyjską i wiele ruchów religijnych i pozareligijnych korzysta z tej nazwy określając sposoby medytacji w której obserwujemy własne ciało. Ale jak każda nazwa i ta może kryć w sobie wiele różnych koncepcji; dlatego my jednak skupimy się na Vipassanie związanej z buddyzmem. Jest to główna metoda medytacji wykorzystywana przez szkołę Theravada i z nią generalnie jest kojarzona. Jednak medytację Vipassana stosują również inne szkoły i jest to często podstawowa metoda łączona z Samathą o czym powiemy nieco więcej w dalszej części tego eseju. Vipassana prowadzi do nieintelektualnego zrozumienia stanu rzeczy, rozwoju wewnętrznej mądrości- Prajna. Vipassana umożliwia całkowite usunięcie wszelkich zakłóceń i zanieczyszczeń z umysłu, czego rezultatem jest najwyższe szczęście pełnego wyzwolenia. Vipassana jest sposobem przemiany z wykorzystaniem samoobserwacji. Podczas medytacji skupiamy się na obserwacji naszego ciała oraz doznań fizycznych. Doznania takie jak np. oddychanie stanowią nieodłączny element w funkcjonowaniu naszego ciała jednak co ciekawe są silnie skorelowane z naszym umysłem a więc wzajemnie wpływają na siebie. Dzięki takiej właśnie obserwacji swoje ciała dostrzegamy kwestie związane z umysłem co pomaga nam usunąć wszelkie skalania naszego umysłu. Prawa które dotyczą i zarządzają tym światem stają się dla nas jasne. Vipassana pomaga nam rozwinąć wgląd w trzy znamiona istnienia: nietrwałość, cierpienie oraz urzeczywistnienie braku „ja”. Jesteśmy lepiej świadomi naszych myśli, odczuć, osądów, doznać. Dzięki takiej obserwacji lepiej możemy zrozumieć w jaki sposób tworzy się proces cierpienia a tym samym lepiej możemy zrozumieć drogę do wyzwolenia się z cierpienia. 3. Jaką postawę umysłu należy utrzymać podczas medytacji? Vipassana jak już wspomnieliśmy wcześniej polega przede wszystkim na obserwacji odczuć ciała. Głównym jej celem jest rozwinięcie wglądu. W tradycji Theravada podstawą jest badanie czterech szlachetnych prawd; można do nich w pełni dotrzeć jedynie poprzez praktykowanie ośmiorakiej ścieżki. Budda przekazał tak wiele nauk jednak mało jest tekstów, które wprost mówią w jaki sposób formalnie medytować. Metoda Vipassany opiera się o Satipatthana Sutra czyli użycie naszej uważności aby uzyskać wgląd w nietrwałość jaźni. Sutra ta również mówi aby obserwować swój oddech, dostrzegając jego szczegóły: „Jeżeli oddech jest długi, zauważamy, że oddech jest długi. Jeśli oddech jest krótki zauważamy, że oddech jest krótki”. Obserwując w ten sposób oddech dostrzegamy nieustanne zmiany związane z naszym oddychaniem, powstawaniem i przemijaniem uważności. Można zyskać wgląd w nietrwałość poprzez obserwowanie naszego ciała. Tak jak wspomnieliśmy wyżej medytacja Vipassana potrafi doprowadzić do wglądu w trzy cechy istnienia. W tradycjach mahajanistycznych medytacja Vipassana różni się elementem medytacji na pustkę wszystkich zjawisk (sunjata). Zjawiska widzimy takimi jakimi są naprawdę. Istotne jest odpowiednie nastawienie. Zawsze posiadamy jakieś wyobrażenia. Uważamy, że coś powinno wyglądać tak a tak albo mieć jakiś konkretny rezultat; najlepiej w jak najkrótszym czasie. To wywołuje tylko dodatkowe napięcie i odciąga nas od naszej pierwotnej pracy dlatego nie oczekuj niczego, tylko siedź i obserwuj. Gdy pojawia się jakaś niechciana reakcja, rozkojarzenie, odbiegnięcie myślami od naszej wewnętrznej pracy, ból kolan nie oceniaj tego a jedynie obserwuj, że dana rzecz ma miejsce, wydarza się. To samo rób z każdą inną myślą i uczuciem, również tymi pozytywnymi. 4. Uważność a koncentracja 4.1. Samatha a Vipassana Samatha jest podstawową medytacją mającą na celu uspokojenie umysłu. Jest często stosowana również w tradycjach nie będących buddyjskimi. Vipassana, ciągłe badanie naszego „ja” i zjawisk są natomiast unikalne i charakterystyczne dla buddyjskich szkół. Aby móc w pełni zrealizować się na ścieżce; prawdziwy wgląd musi wykorzystać zarówno Samatha jak i Vipassana. Konieczne jest połączenie tych dwóch metod. Część szkół zaleca wpierw praktykę Samathy, wyciszenie i uspokojenie umysłu sprzyja lepszemu rozwojowi podczas późniejszego włączenia się w praktykę vipassany. Ostatecznie jednak i tutaj vipassana jest praktykowana od postawienia pierwszych kroków. Dobrze jest skupić swój umysł na jednej rzeczy jaką jest np. Oddech ponieważ już przy pierwszej medytacji zauważymy coś czego nie dostrzegaliśmy nigdy wcześniej. W naszym umyśle dzieje się tak wiele rzeczy, że możemy mieć problem ze skoncentrowaniem się nad badaniem pojedynczej myśli. Dlatego Samatha ma nam pomóc w uspokojeniu umysłu pozostawiając go w jednym punkcie. Później dołączając do tego naszą wewnętrzną obserwacje. Choć metody te są niemalże nierozłączne to niezwykle ważne aby umieć odróżnić te dwa sposoby. Słowo „Vipassana” oznacza „wgląd”. Świadomość tego co dzieje się właśnie w tym momencie. Słowo „Samatha” natomiast możemy przetłumaczyć jako „koncentracja” lub „spokój”. W tym stanie doprowadzamy umysł do momentu uspokojenia, wyciszenia. Umysł jest ujednopunktowiony, skupia się na jednej rzeczy i nie rozprasza się. Skupienie się jedynie na koncentracji (Samatha) i ujednopunktowionym umyśle może doprowadzić nas do stanu ekstazy, błogostanu, który nie niesie za sobą niczego więcej jak wygody. Często w praktyce takiej jak siedząca medytacja, recytacje, powtarzanie mantr pochłaniamy się w wyciszonym umyśle. Jednak aby uzyskać pełny wgląd konieczne jest dołączenie do tej techniki właśnie owej „Vipassany”, która to bada, wciąż i wciąż, na nowo, nieustannie. Poznaje jak to się dzieje. Vipassana wykorzystuje skoncentrowany umysł jako narzędzie dzięki któremu łatwiej jest się przebić przez mury ilizji. Jest to właściwa droga do pełnego wyzwolenia, oświecenia. Aby temat ten stał się dla nas jaśniejszy podejdziemy do niego jeszcze raz z punktu widzenia innego podziału, który występuje w dwóch ostatnich elementach ośmiorakiej ścieżki czyli Sati (uważności) oraz Samadhi (koncentracji). W praktykach do tej pory omówionych koncentrację rozwijamy poprzez praktykę Samatha, natomiast właściwą uważność, która prowadzi nas do wglądu poprzez vipassana. 4.2. Sati - właściwa uważność W Sacca-vibhanga Sutra wyjaśnione jest to w taki sposób: „A co jest właściwą uważnością? Tutaj mnich nadal kontempluje ciało jako ciało, zdecydowane, świadome i uważne, odsuwając na bok światowe pragnienie i smutek; nadal kontempluje uczucia jako uczucia; nadal kontempluje stany mentalne jako stany mentalne; pozostaje kontemplując obiekty mentalne jako obiekty mentalne, zdecydowane, świadome i uważne, odsuwając na bok światowe pragnienie i smutek; Nazywa się to właściwą uważnością.” Właściwa uważność pomaga nam w obserwacji własnego umysłu. Poprzez nią dostrzegamy momenty gdy nasz umysł zaczyna chwytać zjawiska i do nich lgnąć. To właśnie dzięki właściwej uważności możemy rozwinąć nasz wgląd w 3 cechy istnienia: anicca (nietrwałość), dukkha (cierpienie), anatta (brak ja). Trzeba zaznaczyć, że właściwa uważność nie polega na pojmowaniu czegoś intelektualnie. Dlatego tak jak mówiliśmy poprzez uważność próbujemy rozwinąć to co nazywamy „wglądem”. Słowa są konieczne abyśmy mogli się porozumieć jednak w tym wypadku jest to nadal jak wskazywanie palcem księżyca. Prawdziwa uważność jest poza ramami logiki i konceptualnego myślenia. Właściwą uważność można określić jako utrzymanie świadomości naszego umysłu. Postrzeganiu rzeczy takimi jakimi są bez nadawania ich jakichkolwiek dualistycznych cech. Uważności nie da się rozwijać na siłę, konieczne jest odprężenie i zachowanie czystej świadomości. Raz za razem powracanie do utrzymania jej gdy tylko pojawi się myśl odciągająca nas od pozostania świadomym. 4.3. Samadhi - Właściwa koncentracja Sama koncentracja jest bardzo popularną praktyką w religiach indyjskich. Słowo „medytacja” kryje w sobie bardzo wiele. Większość medytacji skupia się właśnie na utrzymaniu odpowiedniej koncentracji i dążeniu do wyciszenia które da nam relaks. Właściwa koncentracja często sprowadza się do skoncentrowania umysłu na jednym obiekcie. Właściwa koncentracja jest rozwijana przez Samatha oraz praktykę jhan (dhyan). Jest to praktyka oderwania się od pragnień zmysłowych, wyciszenie umysłu, osadzenie go w jednym punkcie. 4.4. Pułapki jakie możemy napotkać oraz dlaczego konieczne są oba Można zadać sobie pytanie: Jeśli właściwa uważność pomaga nam zrozumieć rzeczy takimi jakimi są i rozwija nasz wgląd w 3 cechy istnienia po co więc jest nam właściwa koncentracja która często tak wielu osadza w cichym błogostanie i często staje się kolejną przeszkodą będąc wygodną sytuacją w której chcemy osiąść. Sama głęboka koncentracja może prowadzić do głębokiego stanu komfortu a skoro już pozbyliśmy się cierpienia nie chcemy z niej wychodzić i delektować się tym stanem jak najdłużej. Sama koncentracja może spowodować ucieczkę od świata codziennego i egoistyczne nastawienie na tylko własną wygodę. Z kolei sama uważność bez koncentracji może nie wystarczyć w momencie gdy idąc przez życie jesteśmy bombardowani różnymi wrażeniami zmysłowymi i zjawiskami z każdej strony. Jak już widzieliśmy podczas pierwszych medytacji w naszym umyśle naprawdę wiele się dzieje! Nie jest łatwo to wszystko upilnować. Sutra Surangama przytacza idealny przykład rozwiniętej uważności bez posiadania odpowiedniej koncentracji. Ananda - jeden z najbliższych uczniów Buddy udał się do miasta po jałmużnę. Natrafił na prostytutkę, dziewczynę która od pierwszego wejrzenia zakochała się w Anandzie. Dziewczyna wybłagała matkę aby ta użyła sztuczek, mantry boga Brahmy i dzięki niej uwiodła Anandę. Ananda więc zauroczony, będąc pod wpływem przebiegłych sztuczek, nie wiedząc do końca co się dzieje trafił do domu prostytutki. Nie wiele brakowało a złamałby wskazania mnisie. Budda wiedząc co się dzieje wysłał Manjusriego aby ten wyrecytował Mantrę Surangamę, która rozbudziła w Anandzie właściwą koncentrację. Gdy tylko zorientował się jak blisko był złamania wskazań wybiegł bez słowa z domu dziewczyny. Surangama Sutra poświęcona jest udzieleniu nauk Anandzie o konieczności utrzymania właściwego Samadhi. A więc posiadając rozwinięty wgląd możemy zostać łatwo odciągnięci i omamieni iluzjami tego świata. Bez odpowiedniego Samadhi możemy zorientować się już po wykonanej czynności, że nie było to wcale coś czego tak naprawdę chcieliśmy. Dlatego utrzymanie zarówno właściwej uważności jak i właściwej koncentracji, zbalansowanie obu jest niezwykle ważne. Gdy oba te czynniki idą ze sobą w parze nic nie jest w stanie poruszyć naszego umysłu. 5. Vipassana a inne techniki medytacji Jedną z technik popularną w szkołach zen jest Shikantaza, tylko siedzenie. Polega na wyrzuceniu wszelkich myśli aż do momentu gdzie pozostaje sama świadomość siedzenia. Pomimo, że brzmi to dość prosto wcale prostym nie jest. Myśli wciąż się pojawiają a więc potrzebny jest pewien wgląd i obserwacja ich aby móc dostrzec, że tak naprawdę na siłę nie wiele z nimi zrobimy. Ostatecznie pozostanie z czystym, nieporuszonym umysłem wcale nie jest łatwe a więc i tutaj potrzebne są jakieś wstępne badania zanim przystąpimy do ostatecznego „tylko siedzenia”. Inną metodą popularną w szkołach zen jest praca z koanem. Ta metoda to swego rodzaju oszukanie myśli gdzie uczeń otrzymuje zagadkę, której rozwiązać się nie da i za wszelką cenę próbuje dać odpowiedź. Pozostaje przepełniony wątpieniem. W punkcie kulminacyjnym nie pozostaje w głowie nic innego jak tylko owe pytanie. Jednak i tutaj wielu nauczycieli zaznacza, że wejście od razu w tą technikę nie jest mądrym rozwiązaniem. Wcześniej należy poznać doktrynę buddyjską, w tym środkową ścieżkę, posiadać pewien wgląd wypracowany poprzez praktykę vipassany. Bez odpowiedniego przygotowania (tu należy zaznaczyć, że jest to okres nawet kilku lat) podczas pracy z koanem możemy napotkać tylko dodatkowe pułapki naszego umysłu i ostatecznie wielkie pytanie które powinniśmy utrzymywać nie da właściwego rezultatu a jedynie doda dodatkowe problemy z którymi będziemy się zmagać. Takie podejście może doprowadzić do intelektualnych rozważań i zamyślenia zamiast utrzymywania naprawdę ujednopunktowionego umysłu. W buddyzmie tybetańskim (vajrayana) wykorzystywana jest wizualizacja gdzie medytując na konkretnego Buddę bądź nauczyciela wizualizujemy sobie go; równocześnie jego dobre cechy przyjmując za własne. Próbujemy stać się jednym z ową wizualizowaną postacią. Choć technika ta z pozoru wydaje się inna jednak również zawiera cechy wspólne vipassany. Aby przyjąć cechy nauczyciela jako własne najpierw musimy zauważyć własne procesy myślowe, które zachodzą w naszym umyśle i zastąpić je doskonałymi cechami Buddy. 6. Medytacja formalna a codzienne życie Początkowo medytacja może wydawać się czymś ciężkim i nienaturalnym. Próba skupienia się na oddechu i obserwacji własnych myśli może stać się nie łatwym zadaniem. Jednak nie ma nic bardziej naturalnego niż ten właśnie stan. Jest to po prostu coś czego nie robiliśmy nigdy wcześnie. Coś całkiem dla nas nowego. Całe nasze życie to nieustanny wysiłek, stworzyliśmy mnóstwo iluzji, które wysysają z nas energię. Buddyjscy mnisi nie bez powodu budują klasztory i stwarzają sytuację sprzyjającą rozwijaniu w sobie uważności i koncentracji. Mamy możliwość wyjazdu na kilkudniowe odosobnienia - treningi które za zadanie mają stworzenie podobnych warunków sprzyjających pracy nad sobą. Gdy nauczymy się medytacji jako treningu siedząc na macie kwestią czasu jest aby ten sam stan przenikł do naszego codziennego życia. Bo o to właśnie tutaj chodzi. Będzie to niezwykły przełom w Twoim życiu. Nie łatwe jest utrzymanie właściwej koncentracji i uważności na poduszce ale prawdziwą sztuką jest utrzymanie ich w codziennych naszych czynnościach. Powoli przerwy gdy nie zachowujesz odpowiedniego stanu umysłu w życiu codziennym będą coraz krótsze. Wtedy 24 godziny dziennie staną się Twoją głęboką medytacją. Medytacja bowiem nie jest tylko tym co kojarzymy jako formalna postawa. Medytacja nie wymaga jakiejś konkretnej sytuacji czy miejsca. Jest to z pewnością pomocne aby ćwiczyć w sobie uważność i koncentrację ale nie jest celem samo w sobie. Wszelkie zjawiska jakie by one nie były; dobre czy złe będą pojawiać się przed Tobą i dostrzegając ich 3 cechy istnienia będziesz mógł wreszcie rozluźnić się, odłożyć swój strach na bok, bawić się i fascynować swoim życiem! To jest celem Vipassany i tego właśnie Ci życzę! Źródło: https://www.pallava.dhamma.org https://en.wikipedia.org/wiki/Vipassan%C4%81 https://en.wikipedia.org/wiki/Noble_Eightfold_Path http://sasana.wikidot.com/medytacja-vipassana-w-prostych-slowach Surangama Sutra Omówienie medytacji Hwadu
CZĘŚĆ 3: Świat oświecenia Rozdział 1: Sprawdzenie ucznia i pieczęć potwierdzająca Co należy zrobić jeśli ktoś chce sprawdzić własne oświecenie Regułą jest, że to od nauczyciela otrzymuje się sprawdzenie swoich osiągnięć na ścieżce. Jednakże, gdy okoliczności nie są odpowiednie, istnieje również metoda sprawdzenia samego siebie według kryteriów zapisanych w zebranych wypowiedziach patriarchów. W takim przypadku zdecydowanie nie wolno się oszukiwać i trzeba umieć chłodno oceniać własne badania. Jeśli ktoś jest zdecydowany, podchodzi do tego z odpowiednim duchowym nastawieniem, można sprawdzić czy nasze postępy na ścieżce są dobre, czy złe, głębokie lub płytkie, zgodnie z zebranymi stwierdzeniami Patriarchalnych Mistrzów. Metody sprawdzania ucznia Mistrzów Seon Taego i Seosan Mistrz Seon Seosan w swoim Seon-ga gwi-gam zaprezentował metodę, która pozwala sprawdzić swoją ścieżkę w codziennym życiu na podstawie metody stosowanej przez Mistrza Seon Taego. Jest to jego doskonała metoda autentycznego sprawdzania ucznia, dzięki której można starać się zdecydowanie dostrzec zakres własnych badań każdego dnia. Za jego pośrednictwem ustanowił kryteria sprawdzające, które mają na celu poprawę praktyki ucznia. Jeśli ktoś na tej podstawie codziennie patrzy na własną drogę, może stać się to bardzo pomocne. 1. Czy znasz głębię i ciepło czterech przysług? (Tutaj cztery przysługi to rodzice, kraj, mistrz i darczyńcy.) 2. Czy wiesz, że brudne ciało złożone z czterech żywiołów ziemi, wody, ognia i wiatru rozkłada się z chwili na chwilę? 3. Czy zdajesz sobie sprawę, że życie ludzi jest zawieszone pomiędzy oddechami? 4. Spotykając takich ludzi jak Budda i patriarchowie, czyż nikt ich nie wyprzedził? 5. Słuchając wzniosłej i świętej Dharmy czy nie zapominasz kompletnie o szczęściu i szcześliwych myślach? 6. Nie opuszczając miejsca nauk czy przestrzegasz reguł właściwych osobie kultywującej drogę? 7. Czy nie spędzasz czasu na bezużytecznych plotkach z tymi wokół Ciebie? 8. Czy nie angażujesz się zawzięcie w dobro i zło? 9. Czy nie odsuwasz swojego hwadu w cień ale czynisz go jasnym przez cały czas? 10. Nawet jeśli rozmawiasz z innymi czy Twoje hwadu działa nieprzerwanie? 11. Nawet jeśli patrzysz, słyszysz i pozostajesz świadomy, czy utrzymujesz hwadu nieprzerwanie w jednym kawałku? 12. Czy patrząc wstecz na swoją drogę uważasz, że jest wystarczająca aby chwycić Buddów i Patriarchów? 13. Czy możliwe jest osiągnąć wgląd Buddy w tym życiu? 14. Czy myśląc o cierpieniach piekielnych gdy siedzisz, leżysz albo stoisz czujesz się swobodnie? 15. Czy można uciec od odradzania się w tym fizycznym ciele? 16. Czy Twój umysł nie porusza się w ogóle przez jakiekolwiek królestwo [sferę egzystencji]? 17. Jeśli nie możesz uratować swojego ciała w tym życiu w którym będziesz mógł to zrobić? Oprócz elementów sprawdzających wprowadzonych przez Mistrza Seon Seosana, Mistrz Seon Taego przedstawił następujące dodatkowe elementy: 1. Niezależnie od rangi wyższej, średniej czy niższej czy szanujesz je? 2. Czy nie mówisz o wadach innych bądź ich szukasz? I mamy nadzieję, że spróbujesz również zbadać poniższe pozycje: 1. Czy prawidłowo i stanowczo ustalasz właściwe poglądy? 2. Czy twoja praktyka i życie są zgodne ze sobą? 3. Czy przekonanie co do hwadu rozwija się codziennie? 4. Czy pragnienie materialnych rzeczy jest zdyscyplinowane w Twoim wypadku? 5. Czy ustanowiłeś mocne ślubowanie, aby ocalić wszystkie czujące istoty i być ostatecznie wielce oświeconym? 6. Czy przez cały czas utrzymujesz Vinayę, niezależnie od tego czy jesteś sam czy też nie? 7. Czy Twój umysł dobra i zła, zwycięstwa i porażki zmniejsza się każdego dnia? źródło: http://www.buddhism.org tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk Omówienie Medyacji Hwadu CZĘŚĆ 1: Etap podstawowy Rozdział 1: Patriarchalny seon i jego historyczny rozwój Znaczenie i prądy Patriarchalnego Seon Znaczenie Patriarchalnego Seon Patriarchalny Seon jest Bramą Dharmy (nauczaniem), która natychmiast pokazuje świat oświecenia, które pierwotnie zostało osiągniętę w całości przez wszystkich patriarchów. Jeśli ktoś stoi przy tej bramie, ścieżka języka i myśli jest odcięta, a on sam jest wyraźnie oświecony, że wszystko jest pierwotnie Buddą (przebudzonym) i cieszy się wolnym życiem w którym nikt nie jest uwięziony gdziekolwiek. Istnieje powiedzenie "fizycznie nagi złoty wiatr". Ta fraza mówi o pierwotnej formie drzew kompletnie gołych, gdy wszystkie liście spadły w jesiennym wietrze. Kiedy ktoś jest oświecony, ujawnia się prawdziwa forma sfery Dharmy, która wyeliminowała egoistyczny sposób istnienia, jakim jest język i myśl. Kiedy ktoś jest oświecony, ujawnia się prawdziwa forma sfery Dharmy, która wyeliminowała egoistyczny sposób istnienia, jakim jest język i myśl. Budda, przekazując z umysłu do umysłu świat oświecenia, którego sam doświadczył, przesłał go Czcigodnemu Mahākāśyapa. Stosowny warunek (okazja) do tego był następujący: Pewnego dnia Budda uniósł kwiat lotosu i pokazał go wielkiemu zgromadzeniu. Tylko Mahākāśyapa z tego zgromadzenia uśmiechnął się. Kiedy Budda podtrzymywał lotos, aby pokazać swój umysł, Mahākāśyapa natychmiast został oświecony do tego umysłu i odpowiedział uśmiechem. Dokładnie to oznacza "kiedy kwiat został podniesiony, uśmiechnął się" lub yeomhwa miso. Seon zrodził się z głębokiego sensu "podniósł kwiat i uśmiechnął się". Ta Dharma, która została przekazana od Buddy do Mahākāśyapy, została później również przekazywana bez przerwy od mistrza do ucznia. Patriarcha Bodhidharma był dwudziestym ósmym w linii indyjskiej, który otrzymał tę Dharmę. Bodhidharma udał się do Chin i przekazał prawdziwą Seon Dharmę Buddy, i stał się pierwszym patriarchą Wschodu. Kierunek Patrialchalnego Seon Szkoła chińskiego Seon (Chan) rozpoczęła się od bodhidharmy, dwudziestego ósmego patriarchy Indii i pierwszego patriarchy Chin. W ten sposób Dharma przekazana przez Buddę była nieustannie dziedziczona przez Mistrzów Seon; Pierwszy Patriarcha Bodhidharma (?-?), Drugi Patriarcha Huike (487-593), Trzeci Patriarcha Sengcan (? -606), Czwarty Patriarcha Daoxin (580-651), Piąty Patriarcha Hongren (594-674), oraz Szósty Patriarcha Huineng (638-713). W ten sposób powstał wielki prąd Szkoły Seon. Patriarcha Bodhidharma ujrzał naturę swojego umysłu, siedząc dziewięć lat przed murem w klasztorze Shaolin* i przez kolejne pokolenia patriarchowie przekazywali to z umysłu do umysłu. To dlatego nazwano go Patriarchalnym Seon. To Szósty Patriarcha, Huineng, zasadniczo ugruntował Patriarchalny Seon w Chinach. Mistrz Huineng wyjaśnił dono gyeonseong, które jest idealnym przebudzeniem bezpośrednio do tej natury, wskazując bezpośrednio na naturę siebie, którą wszyscy ludzie pierwotnie posiadali. To, że Szkoła Seon mogła płynąć nieprzerwanie w Chinach, było spowodowane tym, że Mistrz Huineng w pełni rozwinął tę Dharmę nagłego oświecenia. Osobą, która mocno osadziła Dharme Huinenga, był jego uczeń, Mistrz Seon Heze Shenhui (670-762). Shenhui mocno podkreślił metodę nagłego oświecenia Huinenga, polegającą na dostrzeżeniu natury, która bezpośrednio wchodzi do umysł. Po Shenhui, ci, którzy tworzyli Patriarchalny Seon, byli doskonałymi nauczycielami, mistrzami Mazu Daoyi (709-788) i Shitou Xiqian (700-790). Promowali styl Patriarchalnego Seon, skupiając się na Jiangxi i Hunan na południe od rzeki Yangzi. Mistrzowie Mazu i Shitou szeroko rozprzestrzenili Patriarchalny Seon i zgromadzili wielu wybitnych uczniów, którzy mocno osadzili Szkołę Seon w historii. Na przykład wśród uczniów Mistrza Mazu był Mistrz Baizhang Huaihai (749-814). Baizhang ustanowił klarowne zasady dla zakonu Seon i założył pierwszy klasztor praktyk zbiorowych Seon (chongnim). Co więcej, osobiście praktykował zasadę stylu życia: "jeśli nie pracuje się przez jeden dzień, nie je się przez jeden dzień" i ustanowił klucz społeczności seon, który koncentruje się na praktyce, żyjąc w sposób samowystarczalny. To spowodowało, że Szkoła Seon stała wysoko na skale historii. Wielu dobrych uczniów mistrzów Mazu i Shitou, stworzyło wielu mistrzów Seon i rozpowszechnili Dharma nie tylko w Chinach, ale także w Azji północno-wschodniej. W połowie XII wieku Mistrz Hongzhi Zhengjue (1091-1152) promował cichą iluminację Seon i Mistrz Dahui Zonggao (1089-1163), krytykując to ciche oświecenie, usystematyzował Ganhwa Seon (Ch. Kanhua Chan) i rozprowadź go szeroko. Tak więc Patriarchalny Seon został podzielony między metody praktyki cichego oświecenia i Ganhwa Seon. Ganhwa Seon usystematyzowany przez Dahui Zonggao jest metodą praktyki, która najlepiej utrzymuje rdzeń Patriarchalnego Seon. Innymi słowy, nie tylko Ganhwa Seon jest spadkobiercą doświadczenia wyjrzenia w naturę podkreślaną przez Patriarchalny Seon, ale również mnisi ujednolicili formę słów zwanych hwadu, które odcięły ścieżkę słów i które bezpośrednio ukazują umysł, pierwotną twarz. Dzięki temu hwadu od tego momentu była to metoda praktyki, która budzi umysł. *przyp. tłum.: większość źródeł mówi o grocie w pobliżu tej świątyni. źródło: http://www.buddhism.org/ tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk Zaproszenie do Ganhwaseon Droga do radosnego życia wolnego od kłopotów "Kim jestem? Dokąd idę?" Czasami te pytania pojawiają się w naszym umyśle spontanicznie, a czasami inne osoby pytają o nie, nagle, w jednej chwili, w głębokiej refleksji. Cóż, spróbujmy bardzo poważnie o to zapytać; a następnie odpowiedzieć bardzo wyraźnie tylko jeden raz. Spróbuj teraz, na chwilę, dowiedzieć się, kim naprawdę jesteś, z czego jesteś zrobiony i dokąd zmierzasz. Najprawdopodobniej nie uda ci się odpowiedzieć; najprawdopodobniej przegrasz w 100%! Takie podstawowe pytania nie są rozwiązywane przez racjonalne myślenie, ponieważ logika ma ograniczenia. Co więcej, te pytania są twoją wiedzą i doświadczeniem, które nie dają ci żadnego wglądu. Potrzebują innego wymiaru, innej metodologii. Zapytajmy jeszcze raz z innego punktu widzenia. „Jak i co można zrobić, aby naprawdę dobrze żyć? Co mogę zrobić, aby być prawdziwie wolny i spokojny? Jak mogę żyć w wiecznym szczęściu i niewzruszonej ufności? Mogę być zadowolony z siebie, z moją zdolność do dzielenia się z innymi? Czy mogę żyć bez krzywdzenia innych lub bez bycia zranionym przez kogoś innego? Gdzie na tej ziemi mogę znaleźć sposób, aby nauczyć się żyć w naturalny i delikatny sposób? " Ganhwaseon, koreański system medytacji, daje krótką, jasną odpowiedź na te pytania. Sugeruje to sposób na życie w zaufaniu, z wigorem i wolnością. Jest to sposób na życie - jak Budda. Spójrz na świat! Otwórz oczy! Większość ludzi trzymających się doczesnego życia wygląda na znużonych i zmęczonych całym tym zgiełkiem. Popatrz! Są studenci oddający życie za naukę; kochankowie oddają życie za miłość; ludzie oddają życie za pieniądze; pracownicy firm oddających życie dla firmy; członkowie rodzin oddających życie za rodzinę. Spytajmy więc, co może się wydarzyć w przyszłości. Można sobie wyobrazić, że wszystko, co znacie, staje się inne, staje się dziwne i ta dziwność jest trudna do zrozumienia. Kiedy twoje oczekiwania nie są spełnione, jesteś zraniony przez osobę lub sytuację; cierpisz. Zimna rzeczywistość niepewności może być przyczyną twojego rozczarowania. Przyczyną tego cierpienia jest twój brak świadomości tego, kim jesteś i dlaczego żyjesz. Ponieważ żyjesz ciągle bez - (obok -) siebie i polegałeś na przedmiotach zewnętrznych, rezultatem tego jest twój umysł, twoje serce jest zranione. Powinniście skupiać się na sobie i żyć w zależny od siebie, nie przywiązując się do zewnętrznych obiektów, bez ciągnięcia w różnych kierunkach przez różnych ludzi. Powinniście znaleźć wartość w sobie i stworzyć godną i wartościową egzystencję. Powinieneś zrobić z siebie osobę mocną i pewną siebie, którą nie jest łatwo zmienić. Oczywiście wymaga to poważnego poszukiwania siebie i potrzeby poznania siebie. Tylko wtedy możesz się wycentrować. Gdy jesteś w centrum, nie podążasz za obiektami zewnętrznymi, ale okazuje się, że to one podążają za tobą. Jak powiedział Mistrz Chao-chou: "Żyj 24 godziny samemu!" To smutne i żałosne, że rzeczywistość polega na tym, że żyjesz cały czas ze sobą, ale nie widzisz ani nie znasz siebie! "Powinienem zdecydować się teraz, aby dowiedzieć się kim jestem; Powinienem zdecydować się na poznanie samego siebie. " Wiesz już: "Droga do znalezienia się jest niemożliwa tylko za pomocą racjonalnego myślenia i słów. Jeśli będę nalegał na wypróbowanie tej metody, zawiodę, tak jak ja w przeszłości. " Zachodni filozof, Rene Descartes, powiedział słynne słowa: "Myślę, więc jestem". Wydawało się, że znalazł jasną odpowiedź i czuł, że jego istnienie jest zrozumiałe. Myślenie jest wynikiem świadomego myślenia. Kartezjusz stwierdził, że tylko działanie myślenia jest wyraźnym dowodem naszego istnienia. Ale myślenie jest działaniem racjonalnym, a świadomość racjonalna zawsze pojawia się w formie "ja". To "ja" lubi rozróżniać rzeczy, oceniać i trzymać się tego, co postrzega jako moje. Lubi rozdzielać jedno od drugiego, rozróżniać i oddzielać dobro od zła. Zawsze widzi rzeczy w ten sposób, oceniając i porównując z innymi rzeczami. Z tego powodu rzeczywistość jest zaciemniona i widoczne są tylko wąskie, ograniczone formy fizyczne, a następnie są one nazywane "prawdą". Może się nawet okazać, że to jest prawdziwe "ja", a więc oddalasz się od prawdziwej natury rzeczy. Dlatego mówimy, że naszej Prawdziwej Natury, którą tak naprawdę jesteśmy, nie można znaleźć przez racjonalne myślenie lub użycie słów. Po prostu nie ma sposobu, aby znaleźć odpowiedź na to pytanie w ten sposób. Po tej realizacji, można dojść do punktu, gdzie można wyciąć słowa i myśli z zakresu możliwych odpowiedzi na pytania. A jeśli masz szczęście i wytrwasz, zobaczysz swoją Prawdziwą Naturę i dowiesz się kim jesteś. Wtedy odnajdziesz siebie - całkowicie żywy. I będąc wyraźnie żywym, wszystko idzie dalej. Nagle twoje emocje stają się bardziej autentyczne i zrozumiałe, a Ty widzisz prawdziwego siebie. To, co sprawia, że się poruszają Twoje myśli powinno być twoim centrum, powinieneś poczuć ten ruch. Następnie, będąc razem z tym; możesz naprawdę kochać, naprawdę się uczyć, naprawdę pracować i naprawdę śpiewać. Od tego momentu przeszkody już się nie pojawiają i czujesz się wolnym od jakichkolwiek ograniczeń. Ganhwaseon to praktyka medytacyjna, która polega na badaniu hwadu. Hwadu to główna linia, linia punków w starożytnej historii osiągnięć. Jest to zagadkowe pytanie, które położy kres naszemu racjonalnemu myśleniu. Jest to zatem słowo przed słowami, które wynikają z myśli. To jest myśl przed myśleniem. Jest poza słowami i poza myśleniem. Hwadu przecina sposób myślenia i przecina wszelkie powstałe słowa. W ten sposób zapobiega racjonalnemu myśleniu i pozwala powrócić do królestwa Buddy. Dlatego, gdy hwadu zostaje rozwiązane, prawda zostaje odkryta. Badanie hwadu obejmuje całe ciało i cały umysł: muszą być stale pełne hwadu. Kiedy ty i twój hwadu stajecie się jednym, wszystkie zróżnicowane myśli i iluzje znikają. Tak więc, jeśli znajdziesz odpowiedź na swój hwadu, natychmiast dojdziesz do oświecenia. Możesz wtedy jasno zidentyfikować, kim jest Budda, a potem ty i ja stajemy się jednym i obaj razem jednoczymy się z pustą przestrzenią. W codziennym życiu przekonasz się, że jak masz swój hwadu w głowie, nie chwiejesz się nawet w trudnych sytuacjach. Nie trzęsą Tobą emocje i nie panuje nad Tobą racjonalne myślenie. Nie rozdzielasz jednych rzeczy od drugich i nie porównujesz jednej rzeczy do drugiej. Nie zostaniesz zraniony ani nie złościsz się. W ten sposób twoje codzienne życie staje się spokojne i szczęśliwe. I ostatecznie, jeśli rozwiążesz swój hwadu, możesz widzieć siebie jasno jak nigdy wcześniej. Cel twojego życia staje się jasny i nie martwisz się, gdzie iść i co robić, ponieważ jesteś skoncentrowany w chwili obecnej. Tak więc, gdziekolwiek się udasz, z pewnością staniesz twarzą w twarz z życiem i możesz teraz naprawdę stać samotnie we wszechświecie. Teraz w końcu stałeś się sobą i możesz zobaczyć swoją Prawdziwą Naturę. Tak uwolniony od uprzednich nacisków i przeszkód, twój duch pozostaje wolny i chociaż twoje ciało może cierpieć, ty sam nie. Więc weź hwadu i zbadaj go z całą swoją mocą. Gdy będziesz postępować wolny od wszelkich racjonalnych myśli, w momencie, w którym rozwiążesz swój hwadu, będziesz Buddą tu i teraz. Każde twoje działanie jest działaniem Buddy - żaden ślad nie pozostaje w działaniu Buddy. Tak jak ptaki nie zostawiają żadnego śladu na niebie; są po prostu piękne. Korea starannie zachowała tradycję praktyki Ganhwaseon. Materiał, który właśnie przeczytaliście, pochodzi z nauk mistrzów Seona, o których zawsze nauczali w salach seon. Jeśli jesteś w stanie przyjść i dołączyć do nas w praktyce, wtedy doświadczysz nowego świata, który jest podobny do prawdy niebieskiego nieba. A więc jeszcze raz zadaj sobie pytanie ... "Kim jestem?" Odpowiedz natychmiast, bez wahania, bez racjonalnego myślenia. Tylko odpowiedz… źródło: http://www.buddhism.org ; http://www.koreanbuddhism.net/ tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk “Baegunhwasang Chorokbuljo Jikjisimcheyojeol” zawiera podstawowe elementy buddyzmu Zen opracowane przez Mnicha Baeguna w wieku 75lat w 21 roku panowania króla Gongmina (1372). Jest oczywiste, że idee te odziedziczył po nauczycielu Seogok Cheonggong, mistrzu Zen (medytacji buddyjskiej), kontynuując je i przekazując tę pracę. Zostały spisane one na za pomocą metalu (ruchomej czcionki) przez uczniów Seokchana i Daldama pod nadzorem Myodeoka, która była buddyjską mniszką, w siódmym miesiącu księżycowym 1377 roku w świątyni Heungdeoksa w mieście Cheongju. Jikji składa się z historycznych biografii, takich jak Gyeongdeok jeondeungnok i Seonmun yeomsong, które miały być studiowane przez mnichów po ukończeniu nauk niezbędnych do zrozumienia istoty zen, w tym wypowiedzi Buddy z jego ostatnich chwil, listów pochwalnych, listów i wierszy, pedagogicznych fraz i zdań, pieśni, pism, ortodoksyjnych nauk i dialogów. Wprowadziła ona wszystkie rodzaje literatury dla zrozumienia buddyzmu, a sto czterdziestu pięciu kapłanów i mnichów z Indii, Chin i Korei jest powiązanych w treści książki. Kluczowe słowa tytułu książki "jikji simche" wywodziły się ze słynnego zwrotu o osiągnięciu oświecenia poprzez praktykę Zen, "Jikji insim gyeonseong seongbul" oznaczającego osiągnięcie stanu oświecenia poprzez bezpośrednie odwołanie się do umysł. Oznacza to również, że kiedy dojdziemy do tego, by zobaczyć przez zen, czym jest umysł, wtedy zrozumiemy, że umysł jest Buddą. Ponieważ ludzka natura jest czysta od samego początku, kiedy umysł widzi, że jest czysty i praktykuje asceza, staje się częścią Buddy, a umysł staje się Buddą. Innymi słowy, kiedy ktoś jest oświecony poprzez praktykę Zen, jego umysł staje się Buddą. Stary mnich stworzył książkę o wysokim standardzie, wybierając tylko podstawowe zasady zen, aby uczyć i propagować je wśród uczniów. Baegun, który był autorem tego dzieła, urodził się w 24 roku panowania króla Chungryeola (1282) w Gobu, prowincja Jeollabuk-do i zmarł w 23 roku za panowania króla Gongmina (1374) w wieku 77 lat w świątyni Chwiamsa w Yeoju -gun. Baegun przyjął święcenia, gdy był młody i oddany religijnym praktykom. Odziedziczył idee Seogoka Cheonggonga, mistrza Zen (buddyjskiej medytacji) i nauczył się doktryn od mistrza Jigonghwasanga z Indii. Po powrocie do kraju stanął na czele z Narodowym Nauczycielem Taego Bowoo i Mnichem Naonghwasang Hyegeun jako Królewski Mentor. Okoliczności, w których książka opuściła Koreę były następujące. Było to w kolekcji Collin de Plancy, charg d'affaires z ambasadą francuską w Seulu w 1887 roku za panowania króla Gojonga. Następnie książka trafiła w ręce Henri Vever, kolekcjonera klasyków, a kiedy zmarł w 1950 roku, została przekazana do Biblioteki Narodowej Francji, gdzie znajduje się do tej pory. Chociaż Buljo jikji simche yojeol składa się z dwóch książek, pierwszy tom nie został odnaleziony, a tylko drugi tom jest obecnie przechowywany w Bibliotece Narodowej we Francji. Pierwotnie składał się z 39 rozdziałów, gdzie brakuje pierwszego z nich. Chociaż nie znamy roku budowy świątyni Cheongju Heungdeoksa lub jej wielkości, na ostatniej stronie znajduje się napis, że drugi tom Jikji został wydrukowany za pomocą metalu (ruchomej czcionki) w świątyni Cheongju Heungdeoksa podczas panowania króla U w 1377 roku. Czas jej stworzenia stanowił około 70letnie wyprzedzenie w stosunku do wydrukowania Biblii Gutenberga w Niemczech. Dzieło to zostało wprowadzone do spisu UNESCO w 1972 roku jako praca najstarszego druku ruchomą czcionką w historii druku światowego. Jednak nikt nie znał dokładnej lokalizacji świątyni Heungdeoksa, dopóki nie odkopano bębna i buddyjskich misek wykonanych z brązu i opatrzonych słowem Świątynia Heungdeoksa. Lokalizacja świątyni Heungdeoksa, w której wydrukowano książkę, została potwierdzona, gdy muzeum Uniwersytetu Cheongju zaczęło wykopaliska w 1985 roku. Książka została wydrukowana przy użyciu ruchomej czcionki, co sprawia, że technologia druku jest wygodniejsza, bardziej ekonomiczna, łatwiejsza w korygowaniu i sprawia, że produkcja książek jest szybsza. Ponadto, posłużyło to jako pęd do wynalezienia tuszu, który jest odpowiedni do drukowania metalem. Ta praktyczna metoda drukowania wymyślona przez Koreę wpłynęła na historię druku orientalnego i uważa się, że została ona przeniesiona do Europy. Jest to najstarszy na świecie dowód na drukowanie za pomocą metalowych narzędzi i pokazuje nam ważną techniczną zmianę w historii druku dla całej ludzkości. Zgodnie z tymi wartościami książka została zarejestrowana jako Pamięć Świata we wrześniu 2001 roku. autor: BuSong źródło: http://www.buddhism.org tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk W Korei świątynie i pałace malowane są w określonym stylu zwanym "Dancheong". Tanch'ong oznacza "czerwony i niebieski", ponieważ są to podstawowe kolory używane w tych kolorowych kosmicznych projektach. Pierwotnie ten styl przybył wraz z buddyzmem, kiedy przeniesiono go z Chin, wzorce tanch'ong zostały zmodyfikowane w Korei. Dancheong chroni drewno przed owadami i żywiołami oraz dodaje chwały i bogactwa budynkom. Zewnętrzne sklepienia, wewnętrzne krokwie i sufity pokryte są skomplikowanymi wzorami Dancheong. Na głównych belkach świątyni i wśród krokwi, przeplatających się między wzorami, znajdziesz zdjęcia duchów, starożytnych mnichów, Bodhisattwów i smoków i wiele wiele więcej. Mówi się, że podczas okresu Shilla Dancheong znaleziono nawet w domu zwykłych mieszkańców. Teraz jest on ograniczony do świątyń i pałaców, a także niektórych instrumentów muzycznych. Obrazy buddyjskie są nie tylko piękne, ale także pełne znaczenia. W tych obrazach zawarte są symboleh; piękno i znaczenie są ze sobą powiązane, aby pouczyć odwiedzającego o jego duchowej wyprawie, przypominając mu o ścieżce. Na zewnętrznych końcach dużych budynków, w kierunku dachu, zobaczysz trzy koła. Przedstawiają one niebo, ziemię i człowieka, trzy ważne rzeczy, które Dangun, mitologiczny założyciel Korei przypuszczalnie zabrał ze sobą. Przybyli, aby reprezentować Buddę, jego nauczanie i wspólnotę buddystów. Lotosy, to kolejny wspólny symbol znaleziony w buddyjskich malowidłach, są widoczne w wielu formach. Lotos wyrasta z błota (reprezentującego niewiedzę) rozkładając się do jasnego światła słonecznego (reprezentującego oświecenie). Symbol ryby jest często malowany na głównych płytach i ołtarzach Buddy. Reprezentuje wysiłek i determinację konieczną do osiągnięcia oświecenia, ponieważ rzekomo ryba nigdy nie zamyka oczu. Jeśli przyjrzysz się uważnie, wszędzie znajdziesz swastykę: na zewnątrz budynków, wplecioną we wzory, nawet w dekoracje w korytarzach i przydrożnych balustradach. Swastyka jest starożytnym buddyjskim symbolem pokoju, harmonii i powodzenia. źródło: http://www.buddhism.org tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk Z czasem słownik zostanie rozwinięty o kolejne pojęcia. Pojawi się również transliteracja zapisu koreańskiego
태고종 - Zakon Taego, Szkoła Zen Buddyzmu Koreańskiego 조계종 - Zakon Chogye, Szkoła Zen Buddyzmu Koreańskiego 천태종 - Zakon Czontae - Szkoła Zen Buddyzmu Koreańskiego (참)선 Seon(zen) - medytacja Seon 스님 Sunim - Mnich 선사 SeonSa - Mistrz Seon 방장(스님)Bandzang(sunim) - Duchowy Patriarcha 주지스님 Czuczi sunim - Opat (Główny mnich) 행자 Hendża - Nowicjusz (osoba świecka chcąca przyjąć święcenia mnisie) 중생 Czungseng - Czujące istoty 예불(의식) Yebul (uisig)- Buddyjski ceremoniał 오계 Ogie - Pięć wskazań 삼귀의 Samgwiui - Trzy Schronienia 사홍서원 Sahongsołon - Cztery Wielkie Ślubowania 발우공양 Baroogongyang - Klasztorny posiłek wg tradycyjnych reguł 포교당 Bokyodang - Centrum Seon (Dharma instructor Center) 가사(袈裟) szata (jej część) 간경(看經) studia nad tekstami. 간화선(看話禪) Medytacja nad koanem 강백: wykład 강원(講院) sala wykładowa 객실(客室) pokój gościnny 겁(劫) eon, kalpa 결가부좌(結跏趺坐) pozycja lotosu (podczas siedzenia) 결제 odosobnienie 결집(結集) sobór 경(經) Sutra 경장(經藏) sutra pitaka 계(戒) wskazanie, sila 계(界) sfera, świat 고(苦) cierpienie 고제(苦諦) Szlachetna prawda o cierpieniu 고행(苦行) ascetyczna praktyka 공(空) pustka 공덕(功德) zasługa 공안(公案) koan/ kongan 공양(供養) datek/ ofiara 공양의식: ceremonia ofiarna 과거칠불(過去七佛) siedmiu Buddów przeszłości 과보(果報)/업보 rezultat karmiczny 관세음보살(觀世音菩薩) Avalokitesvara, Bodhisattva współczucia 관음전(觀音殿) Sala Bodhisattvy współczucia 교(敎) Nauczanie doktrynalne 교리(敎理) doktryna 구경각(究竟覺) ostateczne przebudzenie 구산(九山) dziewięć gór 국보(國寶) skarb narodowy 국사(國師) narodowy nauczyciel 극락(極樂) czysta kraina Amitabha 극락전(極樂殿) sala Amitabhy 금강경(金剛經) Sutra Diamentowa 금당(金堂) Sala Buddy 금동(金銅) pozłacany brąz 깨달음 Przebudzenie, Oświecenie 나찰(羅刹) zły duch 나한(羅漢) Arahat 나한전(羅漢殿) Sala Arahatów 논(論) Abhidharma 농감스님: monk pracujący na plantacji 다도(茶道) ceremonia herbaty 다라니(陀羅尼) Dharani (długa mantra) 단주(短珠) mala 단청(丹靑) kosmiczne zdobienia / Czerwony i Niebieski (styl malarstwa) 달마대사(達磨大師) Bodhidharma. 닫집 baldachim, sklepienie 당간(幢竿) Słup flagowy 당간지주(幢竿支柱) wzmocnienie słupa flagowego 대세지보살(大勢至菩薩) Bodhisattva Mahastamparapta 대승불교(大乘佛敎) Wielki pojazd, Buddyzm Mahayana 대웅전(大雄殿) Sala Dharmy 대장경(大藏經) tripitaka 대중울력: praca w grupie 덕(德) cnota 도(道) Droga. Prowadząca do ustania cierpienia 독성(獨聖) pustelnik 독성각(獨聖閣) sala pustenicza 돈오(頓悟) nagłe przebudzenie 동안거(冬安居) Sezon odosobnienia zimowego 등(燈) lampion 만다라(蔓茶羅) mandala. 만자(卍字) The Swastika (symbol szcześcia) 마지 ryż ofiarowywany Buddzie 망상(妄想) złudzenia, iluzja 멸(滅) ustanie 명색(名色) nazwa i forma 목어(木魚) drewniana ryba 목탁(木鐸) Moktak/ drewniana ryba, instrument do praktyki. 무명(無明) niewiedza 무상(無常) nietrwałość 무색계(無色界) świat bezforemny 무심(無心) Nie-umysł 무아(無我) Brak-Ja 묵언(默言) błogosławiona cisza, nie-mówienie 문수보살(文殊菩薩) Bodhisattva Manjusuri 미륵(彌勒) Maitreya. Budda przyszłości. 밀교(密敎) Ezoteryczny Buddyzm, Vajrayana. 바라밀(婆羅蜜) Paramita 바랑 Barang, plecak 반가부좌(半跏趺坐) pozycja pół-lotosu 반야(般若) mądrość 반야심경(般若心經) Sutra Serca. 발우(鉢盂) drewniane miski. 발우공양(鉢盂供養) Formalny posiłek w monastycznym stylu. 방장(方丈) mistrz zen 번뇌(煩惱) iluzja 법(法) Dharma, nauczanie Buddhy 법구(法具) intrument Dharmy. 법고(法鼓) świątynny bęben, bęben Dharmy 법당(法堂) Sala Dharmy, sala Buddy 법명(法名) imię Dharmy 법문(法門) mowa Dharmy 법맥(法脈) linia Dharmy 법성(法性) natura Buddy. 법화경(法華經) Sutra lotosu 벽화(壁畵) malowidła naścienne 보리(菩提) Oświecenie 보리수(菩提樹) drzewo Bodhi 보리심(菩提心) myśl oświecenia 보살(菩薩) bodhisattva 보시(布施) szczodrość 보신(報身) odpłata ciała 보현보살(普賢菩薩) Bodhisattva Bohyon 본사(本寺) Gówna świątynia. 부도(浮屠) stupa. pagoda. 불(佛) Buddha. 불기(佛紀) Buddyjski rok 불공(佛供) darowizna 불교(佛敎) Buddyzm 불교교단(佛敎敎團) Sangha 불교미술(佛敎美術) Buddyjskie malowidła 불교종단(佛敎宗團) Buddyjski zakon 불교의식(佛敎儀式) Rytuał buddyjski 불교학(佛敎學) Buddyjskie studia. 불상(佛像) posąg Buddy 불성(佛性) natura Buddy 불전함(佛錢函) skarbonka na darowizny 불제자(佛弟子) uczeń Buddy 불이문(不二門) Brama nie-dualności 불탄일(佛誕日) Urodziny Buddy 비구(比丘) Mnich w pełni wyświęcony. Bhikku 비구니(比丘尼) Bhikkuni. mniszka 비로자나불(毘盧 那佛) Viroccana. Kosmiczny Budda 비석(碑石) stela, pomnik nagrobkowy 비유(比喩) przypowieść. 사(寺) świątynia 사경(寫經) kopiowanie Sutr 사리(舍利) relikwie 사리불(舍利佛) Sariputra 사리탑(舍利塔) Stupa z relikwiami 사무량심(四無量心) Cztery niezmierzalności (Maitri- kochająca dobroć, Karuna - współczucie, Mudita- współradość, Upeksa- bezstronność) 사문(沙門) Sramana 사미(沙彌) mnich nowicjusz 사부대중(四部大衆) cztery zgromadzenia (mnisi, mniszki, mężczyźni świeccy i kobiety świeckie) 사성제(四聖諦) Cztery Szlachetne Prawdy 사천왕문(四天王門) brama czterech Króli Niebiańskich 사홍서원(四弘誓願) Cztery ślubowania 삼귀의(三歸依) Trzy schronienia. 삼계(三界) Trzy sfery 1) Świat przywiązania 2) subtelny świat 3) bezforemny świat 삼독(三毒) trzy trucizny (chciwość, nienawiść, złudzenie) 삼배(三拜) trzy pokłony 삼보(三寶) trzy klejnoty 삼보사찰(三寶寺刹) Klasztory trzech klejnotów 1) Świątynia Klejnotu Buddy: Tongdosa. 2) Świątynia Klejnotu Dharmy: Haeinsa. 3) Świątynia Klejnotu Sanghi: Songgwangsa. 삼법인(三法印) Trzy Pieczęcie Dharmy 1) nietrwałość. 2) cierpienie 3) brak Ja. 삼세(三世) trzy okresy czasu (przeszłość, teraźniejszość, przyszłość) 삼장(三藏) trzy pitaki. 1) vinaya 2) sutra 3) Abhidharma. 삼악도(三惡道) Trzy niższe światy odrodzenia 1) piekło 2) głodne duchy 3) świat zwierząt 생(生) urodziny 생로병사(生老病死) narodziny, starość, choroba i śmierć 석가모니(釋迦牟尼) Sakyamuni. 서방정토(西方淨土) Zachodnia Czysta Kraina. 석굴(石窟) (kamienna) Jaskinia 석등(石燈) kamienna latarnia 석불(石佛) kamienny posąg Buddy 선(禪) Zen (Seon) 선가(禪家) Szkoła Zen 선덕: cnota medytacji 선문답(禪門答) Rozmowa Zen 선방(禪房) Sala Zen. Sala medytacyjna 선불교(禪佛敎) Buddyzm Zen 선사(禪師) Mistrz Zen 선사제: Pamiątkowa ceremonia dla poprzedniego mistrza świątyni. 선승: Mnich Zen 선열당: Pokój do posiłków 선원 związek medytacji (grupa?) 선원(禪院) Centrum zen, sala medytacyjna 설법전(說法殿) sala do nauczania. 성불(成佛)하세요! Obyś osiągnął oświecenie! 성지순례(聖地巡禮) pielgrzymka 세간(世間) świat 소승불교(小乘佛敎) Buddyzm Theravada 수(受) uczucia 수계(受戒) święcenia 수인(手印) mudra. 수행(修行) praktyka, kultywacja. 스님(僧) mnich, Czcigodny (tytuł szacunkowy) 승가(僧家) Sangha. 시왕(十王) Dziesięciu Króli 시왕전(十王殿) Sala Dziesięciu Króli 식(識) świadomość 신구의(身口意) ciało, mowa, umysł 신도(信徒) świeccy ludzie 신심(信心) Wiara 심(心) umysł. 십선(十善) Dziesięć właściwych czynów 십우도(十牛圖) Obrazy pasterskie (10 byków zen) 아귀(餓鬼) głodny duch 아미타불(阿彌陀佛) Amitabha. 아수라(阿修羅) Asura. walczący bóg 아승지겁(阿僧紙劫) niezliczone eony. 안거(安居) odosobnienie 암자(庵子) Putelnia. 약사불(藥師佛) Buddha Medycyny 업(業) Karma. Działąnie 여래(如來) Tathagata. Buddha 연기설(緣起說) Teoria zależnego powstawania 연등(蓮燈) Lampion w kształcie lotosu 연비: przypalanie (robienie znaku) ramienia podczas ceremonii wskazań 열반(涅槃) Nirvana 염불(念佛) Śpiewy, recytacja 염주(念珠) Mala, różaniec buddyjski 예불(禮佛) Buddyjska ceremonia 예불: codzienna ceremonia 오계(五戒) 5 wskazań 오대(五大) 5 elementów (żywiołów) 오도송(悟道頌) Wiersz oświecenia 오온(五蘊) 5 skand (5 nagromadzeń). 왕생(往生) odrodzenie, reinkarnacja 요사(療舍) kwatera mnicha 요사채: Sala sypialna 요령 ręczny dzwonek. 욕(慾) przywiązanie, pragnienie 욕계(欲界) świat przywiązania 욕불식: Ceremonia obmywania Buddy 용(龍) smok 용왕(龍王) Król smoków. 운판(雲版) Gong w kształcie chmury. 운수행각: pielgrzymka 원(願) 원력(願力) aspiracja, moc ślubowań 유식(唯識) tylko świadomość 육도(六道) sześć światów odrodzenia. 육바라밀(六婆羅蜜) sześć doskonałości 윤회(輪廻) Samsara, koło narodzin i śmierci 율(律) vinaya. 율사(律師) Mistrz Vinayi źródło: http://www.buddhism.org tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk Autor: SeongCheol Sunim tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk Buddyzm koreański oddycha tętniącym życiem dzięki praktyce w domowym stylu Patriarchalnego Seon - Ganhwa Seon. Jest to coś bardzo rzadkiego, czego nie można znaleźć w innych domenach buddyjskich. Każdego roku w Zakonie Jogye ponad 2000 medytujących mnichów i ponad 100 klasztorów Seon wchodzi w letnie lub zimowe odosobnienie trwające trzy miesiące. Rekolekcje oznaczają, że mnich powstrzymuje się całkowicie od wychodzenia i wchodzenia przez bramy klasztoru Seon i oddaje się intensywnemu praktykowania medytacji (jeongjin lub virya, intensywny wysiłek, gorliwa praktyka). Na czas rekolekcji, praktykujący w świątyni seon powstają z miejsc do spania o 3.00 rano, a nawet wcześniej, o godzinie 2.00. Po wstaniu, na dźwięk bambusowego chukpi (?), zgromadzenie klasztoru Seon gromadzi się i bez słów oddaje cześć Buddzie trzema pokłonami. W klasztorze Seon, z wyjątkiem czasu, w którym zbierają się do jedzenia, czasu gongyang i kiedy pracują razem fizycznie, zgodnie z przepisami każdego klasztoru Seon, poświęcają się wyłącznie gorliwemu dążeniu poprzez siedzenie w medytacji od czasu pobudki do 21.00 lub 22.00, a czasami do 23.00 czyli późnego wieczoru. Czas gorliwej praktyki świątynnego seon różnią się, w zależności od klasztoru. Zwyczaje gorliwa praktyka medytacji w świątyniach seonów jest podzielona na trzy typy: Pierwsza to normalna gorliwa praktyka. Codzienna gorliwa praktyka polega na medytacji przez osiem lub dziesięć godzin dziennie. Druga to dodatkowa gorliwa praktyka, która ma pobudzić jeszcze więcej niż codzienna gorliwa praktyka, praktykowana medytacja trwa przez dwanaście, a nawet czternaście godzin dziennie. Trzecia to skrajnie gorliwa praktyka. Praktykuje się bez snu w dzień i w nocy przez dwadzieścia cztery godziny bądź siedzi w medytacji przez osiemnaście godzin lub dłużej. W większości świątyń seon przez siedem dni całe zgromadzenie praktykuje w ten sposób, a w niektórych klasztorach seon trwa to nawet przez miesiąc. Oprócz energicznej, gorliwej praktyki, istnieje również jangjwa bulwa (długie siedzenie i bez leżenia), podczas tej praktyki siedzi się w medytacji bez kładzenia się przez określony okres. Trzech miesięcy lub nawet dłużej, a także praktykuje się bezbramną barierę (mumun -gwan), w której jeden mnich gorliwie praktykuje medytację bez wychodzenia przy zamkniętych drzwiach i przebywa samotnie w jednym pokoju. Ta praktyka mumungwan może trwać sześć miesięcy, rok, trzy lata lub nawet sześć lat. Ponadto istnieją formacje bractw (gyeolsa), które przez piętnaście miesięcy lub trzy lata, w zgromadzeniu mają zakaz przekraczania bramy klasztornej, a gorliwie praktykują przez określony czas w klasztorze Seon. Kiedy rekolekcje się kończą, mnisi Seon odchodzą na manhaeng (różne praktyki dodatkowe). Ci mnisi Seon są nazywani mnichami unsu (chmurami i wodą) w tym sensie, że są praktykującymi mnichami, którzy dryfują jak chmury i woda rzeczna. Powodem odejścia do manhaeng jest to, że widzą oni w życiu konkretny stan, który jest spowodowany gorliwą praktyką medytacji podczas okresu odosobnienia. Otrzymują również sprawdzenie stanu swojej praktyki lub własnego oświecenia od bystrookich mistrzów, których szukają. Manaeng jest także praktyką poszukiwania Drogi, ponieważ konsekwentnie utrzymuje się hwadu w różnych aspektach życia. Ponownie, niektórzy medytujący mnisi również prowadzą gorliwą praktykę w klasztornym odosobnieniu, które nie stanowi części okresu odosobnienie monastycznego, ale trwa nawet w okresie wolności wraz z praktyką w klasztorze Seon. W każdej z zacisznych i dziewiczych gór Korei znajdują się świątynie seon i małe pustelnie. W takich miejscach gromadzą się mnisi medytujący unsu, którzy próbują oświecić wieczną ciemność, wchodząc w samādhi o jednoznacznie siedząc w medytacji i nie poruszając się w najmniejszym stopniu z ich hwadu. Również wielu świeckich buddystów trzyma swoje hwadu i gorliwie praktykuje medytację Seon w salach seon w centrach miast, starając się oświetlić ich własną naturę umysłu. Esej średniookresowy, semestr 2 International Buddhist Studies - Dong Bang buddhist college.
Michał Kowalczyk (ChiHeng) Na wstępnie wypadałoby choć pokrótce omówić czym jest Pratityasamutpada- zasada dwunastu ogniw współzależnego powstawania czyli temat moich rozważań; przybliżyć choć w części to na czym polega ich założenie. Zakładam jednak, że czytelnikowi jest ona chociaż w najmniejszym stopniu znana i aby w pełni zrozumieć to o czym będę pisać warto jest zaznajomić się wcześniej co stanowi każde z tych dwunastu ogniw. W ramach Pierwszym z dwunastu ogniw jest niewiedza - główna przyczyna naszego cierpienia od której wszystko inne bierze kres. Wg. omawianej tu zasady aby wyzwolić się z cierpienia musimy zlikwidować najpierw niewiedzę. Dlatego to nią zasadniczo zamierzam zająć się najobszerniej w dalszej części tego eseju. Niewiedza stanowi brak zrozumienia zasad tworzących ten świat. Jest to nieznajomość 3 cech istnienia czyli braku ja, nietrwałości i faktu, że wszystko ma cechę cierpienia. Niewiedza to nieznajomość prawa karmy-vipaki (przyczyny-skutku) czy właśnie współzależnego powstawania. Studiując Dharmę Buddy, praktykując medytację powoli pozbywamy się owej niewiedzy i rozwijamy Prajnię (mądrość nieintelektualną). Ostatecznie to z powodu naszej niewiedzy tworzymy cały ten iluzoryczny świat. Idąc dalej przez kolejne ogniwa zasady pratiyasamutpada z niewiedzy wynika nasze działanie, z działania świadomość. Na skutek tego odradzamy się w określony sposób (nazwa, forma), posiadamy zmysły, kontaktujemy się poprzez nie ze światem, te z kolei prowadzą nas do uczuć. Poprzez interakcję nagromadzeń dochodzi do określonych rzeczy. Obecne życie jest zatem skutkiem tego co robiliśmy i jacy byliśmy w przeszłości. Doświadczenie z poprzednich wcieleń w których tkwimy jak to ujmuje Budda „od czasów bez początku“ przenosiły się na kolejne nasze żywoty, kształtując nas. Ulegamy tym licznym przyczynom i to jest powodem dlaczego obecnie mamy życie jakie mamy. Pratiyasamutpada jest niczym innym niż szczegółowo opisanym działaniem prawa karmy-vipaki. Prawo to można rozumieć zarówno jako coś co dotyczy naszej reinkarnacji, kolejnych ciał; narodzin i śmierci cielesnych; ale również jako stany umysłu z chwili na chwilę w obrębie tego jednego życia, które przeżywamy obecnie. Tak więc każde z tych ogniw następuje po sobie ale wszystko bierze swój początek z niewiedzy. Jako, że chcąc uniknąć kolejnych narodzin i śmierci - pragniemy wyjścia z samsary; co jest dość oczywiste jako cel naszej praktyki duchowej; musimy usunąć naszą niewiedzę. Dlatego w eseju tym skupię się przede wszystkim na tym jak sama pratiyasamutpada odnosi się do owego pierwszego ogniwa. Jako oparcie tego co próbuję przedstawić poprzez własne zrozumienie wybrałem Sutrę Surangamę do której będę się tutaj wielokrotnie odnosił. Budda w Sutrze Surangamie wielokrotnie próbuje przedstawić Anandzie czym jest oświecenie (jak wspomnieliśmy wcześniej stan oświecenia można zrozumieć m.in. jako stan gdzie nasza niewiedza zostaje unicestwiona) . Posługuje się różnymi, licznymi porównaniami. Już ta sytuacja przedstawia idealnie fakt, że słowami nie da się wyjaśnić doświadczenia oświecenia. Budda próbuje podejść do tego tematu na wiele sposobów ale Ananda wciąż używa swojego rozróżniającego umysłu, dlatego stale rozmija się z prawdą. W dalszej części eseju wrócimy jeszcze do kwestii nieintelektualnego zrozumienia. Bhagavat (Budda) między innymi mówi, że na Jambudvipa (naszym świecie wg. kosmologii buddyjskiej) istnieje bardzo wiele kontynentów i wysp. Istnieje też jeden bardzo mały kontynent na którym znajdują się zaledwie dwa kraje. Mieszkańcy pierwszego z nich widzą niepomyślne znaki takie jak dwa słońca na niebie, dwa księżyce z kręgami, komety, spadające gwiazdy, tęcze oraz wtórne tęcze i wiele wiele więcej. Znaki te wieszczą nieszczęścia takie jak np. śmierć cesarza. Mieszkańcy tego kraju wciąż żyją w strachu i niepewności. Martwią się o swoją przyszłość. Wciąż trzymają to co widzą w swoich umysłach. Nie są zadowoleni bo wiedzą, że czekają ich złe czasy. Ziemie tego kontynentu są małe więc zatem jak to jest, że mieszkańcy drugiego kraju które widzą to samo niebo nie widzą niepomyślnych znaków i żyją w szczęściu i pokoju? Dzieje się tak ponieważ odbieramy ten świat poprzez nasze fałszywe myślenie. Fałszywe myślenie jest spowodowane naszą karmą (wcześniejszymi działaniami). Dopóki jesteśmy więźniami niewiedzy, swoich fałszywych poglądów, pożądań i gniewu nie jesteśmy w stanie ujrzeć świata takim jakim jest naprawdę a widzimy jedynie to co odciska na nim nasze przeszłe doświadczenie. Budda w tej samej sutrze przedstawia naszą naturę oświecenia na przykładzie widzenia i mówi o kimś kto ciągle nosi okulary (kryształy na oczach) które zniekształcają świat. Także nie ma żadnego problemu z naszą naturą widzenia. Błędem jest patrzenie poprzez takie właśnie okulary, które zniekształcają nasze widzenie i nadają mu inne cechy. A więc patrząc poprzez okulary widzimy choroby i zło (nie należy zapominać także, że w ten sam sposób powstają cechy dla nas przyjemne). Patrzymy poprzez fałsz. W ten sposób powstają nasze wypływy. Powstają wypływy a więc tworzymy narodziny i śmierć. Ciekawe są też kolejne słowa wyjaśnienia Bhagavat, który mówi do Anandy: „Jeśli potrafisz porzucić wszystkie warunki, które mieszają się i łączą i te które się nie mieszają i nie łączą, wtedy możesz także unicestwić i usunąć przyczyny narodzin i śmierci oraz uzyskać doskonałe Bodhi, naturę, która nie jest ani stworzona ani unicestwiona.“ Warto wziąć pod uwagę ostatnie słowa „ani stworzona ani unicestwiona". Wielu z nas zna zasadę Madhjamaka (drogę środka), która mówi o nie-dualizmie; Ten Który Tak Przyszedł wielokrotnie powtarzał „Jeśli nie spoczywamy w którejkolwiek ze skrajności nie spoczywamy również w ich środku". Pomimo to nadal podchodzimy do wszelkich nauczań Buddy dość dualistycznie. Myślimy, że jeśli usuniemy niewiedzę-nasz brak zrozumienia kolejne elementy nie pojawią się w ogóle. Myślimy, że jesteśmy w stanie całkowicie unicestwić krąg narodzin i śmierci. Bierzemy te rzeczy zbyt dosłownie. Mylnie odbieramy osoby oświecone, zrealizowane jako istoty doskonałe, które nie podlegają już wcale wszystkim tym warunkom. Często wygląda to na coś magicznego co musimy wypracować ezoterycznymi praktykami. Nie oznacza to jednak, że osiągając pełną realizację cykl dwunastu ogniw całkowicie wygasa, przestaje istnieć i nie dotyczy już nas w ogóle. Pewne warunki nadal się pojawiają. Podobne jest to jednak do sytuacji gdzie na wszystko zaczynamy patrzeć z boku, z punktu widzenia trzeciej osoby. Nadal nazwa i forma, percepcja, uczucia powstają. Jednak potrafimy patrzeć na to z boku i nie ulegać tym zdarzeniom. A więc ostatecznie jak sutra mówi nie jest to ani stworzone ani unicestwione. Jest samo zdarzenia ale nie ma nikogo kto miałby na nie reagować. W innym fragmencie w Sutrze Surangamie Budda mówi, że taka osoba - osoba oświecona, zrealizowany Arhat potrafi zmieniać rzeczy. Tym właśnie jest nie uleganie naszej karmie - warunkom które się pojawiają. Stajemy się naprawdę wolni. Nie podlegamy już procesom, które się tworzą. To my podejmujemy decyzję czy iść tą drogą, która się nam pojawia. Dodatkowo usuwając niewiedzę widzimy bardzo szeroki horyzont. Widzimy przyczyny i widzimy rezultaty. Postrzegamy sytuację długo planowo. Rozumiejąc zasady rządzące tym światem nie mamy problemu z podjęciem właściwej decyzji nawet jeśli inna jest bardzo dla nas kusząca. To dzieje się samo z siebie, nie wymaga intelektualnego rozpatrywania i debatowania. Jeśli znika niewiedza właściwe działanie samo się pojawia. A więc czy cykl narodzin i śmierci faktycznie całkowicie zostaje unicestwiony? Powiedzieć, że „tak" będzie błędem. Ale mówiąc, że „Nie" również rozmijamy się z prawdą. Dlatego w zen mówi się, że znika „Ja". Nie ma już osoby, która mogłaby temu ulegać a wszystko to odgrywa się samo, niczym barwny spektakl. Wybierając tylko „tak" lub „nie" to nadal dualizm i nadal patrzenie poprzez pryzmat naszego fałszywego myślenia. Rozmowa o tym już podlega dwunastu ogniwom współzależnego powstawania. To nazwa i forma, która stwarza pewne formacje myślowe. A więc poprzez usunięcie niewiedzy przestajemy podlegać narodzinom i śmierci, mimo to te nadal istnieją. Nie są stworzone (bo nigdy pierwotnie nie istniały, tworzy je tylko fałszywy umysł) ale nie są też unicestwione bo dzieją się nadal ale nie ma osoby, która miałaby im ulegać. 12 ogniw współzależnego powstawania jest kolejną metodą, zobrazowaniem tego jak działa nasze fałszywe myślenie - nieoświecony umysł. Choroby często leczy się stosując środki, które chorobę spowodowały. Tutaj Budda stosuje podobną metodę. Poprzez stosowanie rozróżniającego umysłu - teorię 12 ogniw współzależnego powstawania, poprzez słowa próbuje uwolnić nas od rozróżniania i przywiązania do nazwy i formy. Jednak często od naszej strony przypomina to sytuację jak ta gdy patrzymy na palec wskazujący księżyc zamiast na sam księżyc. W takim wypadku nie widzimy ani księżyca ani palca. Palec bierzemy za księżyc co jest kompletnym poplątaniem. Aby w pełni zrozumieć teorię 12 ogniw współzależnego powstawania musimy wyjść poza nią. Zrozumienie tego jest również elementem eliminacji niewiedzy. To kolejny dowód na to, że 12 ogniw napędza samo siebie. Jest jak stale obracające się koło, którego nie jesteśmy w stanie zatrzymać. Dlatego aby zlikwidować samsarę, cykl narodzin i śmierci, który jest produktem naszego fałszywego myślenia musimy również zlikwidować nirwanę, która siłą rzeczy leży po drugiej stronie, jest pewną skrajnością. Dopiero gdy porzucimy intelektualne postrzeganie obu- samsary i nirvany osiągamy właściwą realizację - Nirvanę w pełni jej znaczenia. Można powiedzieć więc, że paradoksalnie prawdziwa nirwana jest poza obiema: samsarą i nirvaną. Ostatecznie jak mówi sutra serca nie ma cierpienia ani osiągania. Wszystko to jest nadal tylko produktem naszego myślącego umysłu. Dopiero osiągając ten punkt Bodhisattva Avalokiteśvara osiąga Anuttara Samjak Sambodhi czyli najwyższe oświecenie. A więc niewiedza jest niezrozumieniem prawdziwej natury rzeczywistości - pustki. Praca ta liczy kilka stron jednak ostatecznie mimo, że temat ten poruszany jest w tak wielu tekstach i grubych książkach nie jesteśmy w stanie zdefiniować tego w intelektualny sposób. Jak już powiedzieliśmy słowa mają wskazać kierunek ale konieczne jest doświadczenie wychodzące poza te słowa. Pragniemy więcej nie ulegać cyklowi Pratiyasamutpada i tak długo jak będziemy tego pragnęli sami tworzymy ten proces. Jedynym słusznym rozwiązaniem jest zaakceptować taki stan rzeczy. Zrozumieć to prawo jako rządzące światem. Wtedy pojawia się prawdziwa wolność a odpuszczając owe starania sprawiamy, że przestajemy podlegać temu cyklowi. Konieczna jest jednak włożona w to praca i wysiłek aby poznać lepiej zasadę Pratiyasamutpada. Budda w Sutrze Surangamie dość duży fragment poświęca omówieniu tego tematu. Mówi, dość bezpośrednio o tym, że fałszywe jest prawdziwe. Budda wypowiada słowa takie jak: „Wszystkie plamiące przedmioty, wszystkie iluzoryczne cechy powstają w tym samym miejscu, w którym również przestają istnieć. Są nazywane iluzorycznym fałszem ale w rzeczywistości ich natura jest jasną substancją cudownego oświecenia. Tak jest wszędzie, aż do pięciu skandh i sześciu wejść, do dwunastu miejsc i osiemnastu sfer; połączenie i zmieszanie różnych przyczyn i warunków odpowiada za ich iluzoryczne i fałszywe istnienie, a oddzielenie i rozproszenie przyczyn i warunków prowadzi do ich iluzorycznego i fałszywego unicestwiania. Kto by pomyślał, że tworzenie, unicestwianie, przychodzenie i odchodzenie są zasadniczo wiecznym, cudownym światłem skarbca Tego, Który Tak Przyszedł, nieporuszoną, wszechprzenikającą doskonałością, cudowną naturą prawdziwej takości! Jeżeli w prawdziwej i wiecznej naturze szukamy przychodzenia i odchodzenia, pomieszania i oświecenia albo narodzin i śmierci, to nie ma niczego, co można znaleźć." To to samo doświadczenie które ujął 6 patriarcha słowami „Zasadniczo nie ma ani jednej rzeczy; gdzie może osiąść pył?" Na koniec moich rozważań chciałbym sparafrazować wstęp do jednego z wierszy wietnamskiego wielki nauczyciela Thicht Nhat Hanha „Kiedyś nieustannie goniłem usilnie starając się wyjść z kręgu narodzin i śmierci by uniknąć cierpienia. Teraz rozumiem, że to samsara jest największym szczęściem.“ źródła: https://mahajana.net/teksty/thrangu_12_ogniw.html#r2-1 Sutra Surangama z komentarzami Mistrza Hsuan Hua -Michał Kowalczyk (ChiHeng) |
>>Przekaż darowiznę na cele Szkoły Zen Taego<<
Przekazując darowiznę wspierasz również tłumaczenie tekstów Kategorie
All
Archiwum
January 2023
>>Przekaż darowiznę na cele Szkoły Zen Taego<< Przekazując darowiznę wspierasz również tłumaczenie tekstów |