Jak powiedziano wcześniej (patrz wcześniej opublikowane MowyDharmy Kusan Sunima), Umysł jest Mistrzem, który kieruje wszystkimi działaniami. Choć liczba ludności świata wynosi cztery miliardy, ilu ludzi zdało sobie sprawę, że istnieje "prawdziwe-ja"? Jeśli przypuszczamy, że jest ich czterdzieści, możemy stwierdzić, że na każde sto milionów będzie jedna taka osoba; jeśli przypuszczamy, że są tylko cztery, to na jednego miliarda będzie tylko jeden. Ludzie, którzy nie obudzili się do umysłu, żyją zniewoleni przez ich środowisko; marzą nie tylko wtedy, gdy śpią, ale nawet przy otwartych oczach żyją we śnie. Jakże to niepokojące! Jeśli działamy, pozostając nieświadomi "prawdziwego Ja", nie możemy nic zrobić, tylko odgrywać rolę niewidomego, przechodzącego z wschodu na zachód, przez przeszłość do chwili obecnej. Dlatego, za każdym razem, kiedy podejmujemy krok lub ruszamy rękoma, nie ma działania, które by nie było nie skażone, każde daje początek myśli, nie ma myśli, która byłaby nie skażona. Kiedy umysł nie jest czysty, mówimy, że jest się istotą czującą; świat, w którym zamieszkują istoty czujące, nazywa się światem Saha; a ponieważ nie jesteśmy w stanie oddzielić się od cierpienia narodzin i śmierci, mówimy, że jest morzem cierpienia. I jesteśmy przywiązani do tego, ponieważ cieszymy się z urodzenia i czujemy żal z myślą o śmierci. Jeśli na to zasługujemy odrodzimy się w niebie; jeśli kultywujemy dobro, rodzimy się jako ludzie; jeśli jesteśmy zazdrośni i zawistni, rodzimy się jako asury; a jeśli się gniewamy, wpadamy w piekło. Jeśli bez dyskrecji wzbudzimy pragnienie i zmysły pożądanie, pojawiamy się wśród głodnych duchów; a jeśli wiedząc, co jest dobre, nie wykonujemy właściwych działań, a nawet będąc świadomymi, co jest nie właściwe, celowo czynimy przestępstwa, rodzimy się w sferze zwierząt. W taki sposób nigdy nie nadejdzie dzień gdy morze cierpienia, które rozciąga się w sześciu sferach egzystencji wyschnie. Wszystkie te błędy wynikają z pozostania nieświadomym umysłu, który żyje zniewolony okolicznościami. Czym jest to do czego Buddyzm dąży? Budda oznacza oświecenie. Oświecenie oznacza obudzenie swojego umysłu. Ale dla tych, których umysły pozostają w ciemnościach, morze cierpienia sześciu regionów nadal istnieje. Istnieje ten świat bólu i cierpienia dla tych, którzy mieszkają w sześciu sferach egzystencji, zarówno jako bogowie, ludzie, asury, istoty w piekle, głodne duchy czy zwierzęta. Choć to nie jest coś co musi się stać, świat tych istot rozszerza się, ponieważ wszyscy stają się przywiązani do okoliczności. Choć ludzie często wierzą, że niebo jest oddzielnym i wiecznym światem, to jest też jedną ze sfer w obrębie trzech płaszczyzn i jest światem, który nie jest wolny od narodzin i śmierci. Choć jest to miejsce, w którym otrzymuje się szczęście z powodu zasług, które zostały dokonane wcześniej, gdy ta zasługa wyczerpie się, znów zgodnie z karmą dokonaną w przeszłości odradzamy się w jeden z pozostałych pięciu sfer egzystencji. Tak więc, chociaż możemy wyjść z piekła, postaci głodnego ducha lub zwierzęcia, prosto do nieba, możemy też spaść prosto w te trzy złe regiony. To wszystko nazywa się "obracaniem koła Sangsary" przez sześć sfer istnienia. Mowa Dharmy Kusan Sunima "Dziewięc Gór" tłumaczył: Michał ChiHeng Kowalczyk
0 Comments
Pytałem wiele osób, czy pierwszy był temat czy obiekt. Niektórzy odpowiadali, że temat i obiekt pojawiają się jednocześnie. Ta odpowiedź całkowicie nie uwzględnia "ja" obecnego przed narodzinami tego ciała, ponieważ jest to jednoznaczne z tym, że gdy ciało umiera, umysł również umiera. Właściwie pogląd, że umysł umiera również w chwili odejścia ciała jest podobny poglądom nihilistycznym. Czy ten pogląd nie wskazywałby na to, że umysł związany z ciałem nie mógłby działać niezależnie? Taka osoba nie mogłaby mieć snów, bo sny są funkcją, która jest oddzielna od ciała. Inni odpowiadają, że temat i przedmiot nie mogą być oddzielne. Ale jest z tym tak samo, jak z przykładem kury i jajka gdy pytamy, które z nich powstało pierwsze. Zarówno kura, jak i jajo to iluzoryczny materiał rzeczy; dlatego te propozycje są słowami tych, którzy żyją uwikłany w iluzję. Inni odpowiadają, że obiekt jest pierwszy. Taka osoba również błędnie postrzega iluzoryczne rzeczy materialne, które mają być skupieniem (życia). Przebijając się materialnymi rzeczami, jego świat jest światem zupełnie innym od zwierząt, w których traci się prawdziwa wartość człowieka. Wszystko zwierzęta mają również płeć: wyróżniają samca i samicę, produkują potomstwo, poszukują żywności na własne potrzeby i staraj się żyć w pełni wolne. Ale nie ma żadnej etykiety czy moralności dla w nich. W rezultacie nie wiedzą absolutnie niczego o rodzicach, dzieciach lub przyjaźni. Inni odpowiadają, że temat jest pierwszy. Taka osoba, bez odrzucenia świata zmysłowości, wie jak z niego skorzystać; i jak jest w stanie dostosować się do świata, może postępować zgodnie z właściwą drogą. Zapytano również, czy z punktu widzenia tematu ciało, ziemia i cała ludzkość są takie same czy różnią się. Ponieważ zarówno ciało, jak i świat są złożone z czterech wielkich elementów, ten świat, ludzkości i wszystkie zwierzęta nie różnią się od siebie. To właśnie jest "Wielkie-ja". I jak wiemy, że nie można oddzielić żadnego składnik od reszty świata, oba przedmioty i względne "ja" naprawdę nie mogą istnieć. Dlatego "Wielke-Ja" jest dokładnie "Mniejszym-Ja". W tym przypadku co to jest "małe-ja"? Jest to pogląd, że tylko to ciała fizycznego, które nie przekracza sześciu lub siedmiu stóp wysokość jest "ja" i że wszystko poza tym jest obiektem bez związku. Ponieważ taka osoba uważa rzeczy, które posiada osobiście za swoje własne, nawet chociaż miałaby setki tysięcy milionów dolarów bogactwa, zasadniczo nie ma sposobu, aby uniknąć całkowitej nędzy. I nie tylko to, ale nawet jeśli jest pośród dziesiątek tysięcy ludzi nie da się uniknąć samotność, ponieważ wszystkie te osoby są tylko obiektami, a on jest tylko tym jednym ciałem. Jeśli więc zapytano by, na jakim poziomie powinniśmy żyć naszym życiem, wszyscy powiedzieliby, że oczywiście powinniśmy żyć na poziomie "Wielkiego-Ja". Kiedy z poziomu "Wielkiego-Ja" bierzemy świat zewnętrzny, postrzegamy go jako świat prawdziwy, w której wszystkie informacje o różnicach (tj. różnice między mężczyzną a kobietą, starymi i młodymi, samsara i Nirwana, religie, daleko i blisko, dobre czy złe, prawda lub fałsz, raj, niebo i nasz saha-świat) dochodzą do ostatecznego końca. Zazwyczaj mówi się, że obrazy Buddy są idolami (bożkami?), ale to są słowa ignorantów, którzy nie znają siebie, ani nie znają wielkiej prawdy wszechświata. Jeśli wiemy, że jesteśmy Absolutni, jesteśmy niezależni w tym całym świecie, chcielibyśmy nie wszczynać walk poprzez samobójcze, głupie czyny, ale czy spieszysz nam się, aby odkryć nasze "prawdziwe Ja". Ponieważ świat, ludzkość, czujące istoty i milczące przedmioty, wszechświat i wszystkie stworzenie są naszymi, gdzie w tym wszechświecie może być Twórca? Samoświadomość, która nas nadprzypisuje, jest dokładnie "Prawda-I". W ogrodzie w Song Kwang Sa (松 廣 寺) jest martwe drzewo jałowca. Znak przed nim mówi: "Jeśli żyję, żyjesz; Jeśli ja umarłem, Ty również" To stwierdzenie zostało błędnie zinterpretowane że jeśli Mistrz Narodowy Bo Jo (który zasadził drzewo osiemset lat temu) wrócił do życia, to martwe drzewo jałowca również powróci do życia; ale to nie ma nic do rzeczy. Raczej oznacza to, że kiedy odkrywamy "Prawdziwe-ja" i przekraczamy narodziny i śmierć, my i wszystko we wszechświecie równocześnie przekracza narodziny i śmierć. W konsekwencji, tak długo, jak sami się oszukujemy, temat i obiekt pozostaje oddzielny; ale po oświeceniu, przekraczamy zarówno temat, jak i obiekt i stajemy się najwyższą z istot. Mowa Dharmy Kusan Sunima. tłumaczył: Michał ChiHeng Kowalczyk To, co się zmienia, jest iluzją; to czego nie można zmienić to rzeczywistość. Mówi się, że sen jest iluzoryczny, ponieważ jeden sen pojawia się, później znika, a kolejny pojawia się w ciągłym cyklu. Dalej, nie dotyczy to wyłącznie sfery marzeń; bo nawet jeśli nazywamy to ciało rzeczywistym, to też wyraźnie przechodzi wieczyste dojrzewanie i rozkład. Rosnące dziecko nie przestaje rosnąć nawet na sekundę; ale starzec również nie przestaje się starzeć nawet przez chwilę. Zawsze się zmieniamy. Od chwili, gdy rodzimy się na świecie, jak się rozwijamy, równocześnie zmierzamy ku śmierci. Jeśli takie ciało nie jest złudzeniem, to co to jest? Ludzie uważają, że wszystko, co pojawia się w sferze zmysłowości, jest prawdziwe. Na przykład jest tu tort. Czy to coś, co istnieje czy nie? Czy to jest rzeczywiste, czy to iluzja? Odpowiemy, że to z pewnością jest prawdziwe; ale po jednej sekundzie, kiedy ciasto jest spożywane, czy nadal będzie realnym? Idąc dalej, choć ten świat wydaje się być stabilny, czasami wyspa mogłaby nagle pojawić się na środku oceanu, lub kontynent może gwałtownie zatopić się w morzu. Tak więc, jeśli nasz świat zmysłowości też nie jest złudzeniem, to co to jest? Kiedy nasze ciało jest zdrowe, wierzymy, że możemy żyć przez sto lat, jeśli tylko po wdechu nie możemy wypuścić powietrza albo po wydechu nie nabierzemy powietrza powtórnie, to jest to sto lat. Tak więc sto lat życia zależy od jednego oddechu. W konsekwencji, gdzie możemy znaleźć bezpieczne miejsce? Gdzie można uregulować umysł, który kieruje tym ciałem? Ostatecznie nie należy wierzyć w ciało, zostać oszukanym przez ciało? Chociaż każdy na swój sposób kocha, To ciało jest złudzeniem: jak można w to uwierzyć? Gdybyśmy mogli obudzić się w umysłach, czyż nie byłoby to największe szczęście? Dlatego też nie tylko sny i marzena, ale i świat zmysłowości, to nic innego jak iluzja. -Czcig. Kusan Sunim (Dzwiewięć Gór, cykl: Droga na drugi brzeg) tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk Efekt snu wynika z następującego procesu. Rzeczy są doświadczane w świecie zjawisk przez pięć narządów zmysłowych (oko, ucha, nos, język i ciało) a obiekty psychiczne doświadczane są w umyśle przez szóstą zmysłowość (świadomość umysłu). Wszystkie one są odbierane jako dobre i złe, a oceniane w związku z "Ja" siódmej świadomości, świadomości kierowniczej. Ósma świadomość magazynująca rejestruje wrażenia rzeczy doświadczonych do i przez szóstą świadomość oraz różnego rodzaju dobre, złe osądy dokonane przez siódmą świadomość i przechowują je. Dziewiąta świadomość Umysł-władca, nazywana również czystą świadomością, ma kontrolę nad wszystkimi świadomościami aż do ósmej. Kiedy wchodzimy do snu następuje zatrzymanie funkcjonowania wszystkich świadomości od pierwszej do szóstej. Działanie tej dziewiątej świadomości wchłania je w siebie. Proces ten jest analogiczny do projekcji filmu: siódma, ósma i dziewiąta świadomość mają odpowiednio rolę ekranu, filmu i soczewki odbijającej; a skalania (defilement?) (działanie na ekranie) są manifestowane jako marzenia podczas snu jednocześnie zakłócają środowisko podczas stanu przebudzenia. Co więcej, nawet w ciągu nocy marzenia pojawiające się wieczorem są powiązane z przeszłymi wydarzeniami, podczas gdy te pojawiające się we wczesnym ranku przewidują przyszłość. Rzeczy nigdy nie doświadczone przez nas, które pojawiają się, to rzeczy, które albo wystąpiły przed nabyciem tego ciała albo które nastąpią w późniejszym okresie po jego rozpuszczeniu. Jest to możliwe, ponieważ IX świadomość, Czysta Świadomość, przenika trzy okresy przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Niewątpliwie sny są funkcjonowaniem umysłu. Chociaż standardowa psychologia również dotyka tego tematu i nazywa to podświadomością, z wyjątkiem szóstej świadomości, doktryna tylko umysłu (Vijnanavada) buddyzmu analizowała ją wyczerpująco na poziomie wielu świadomości, o czym wspomniano powyżej. W ogólnym świecie uważamy, że ciało fizyczne i świat zjawisk są prawdziwe; ale przyjrzyjmy się temu bliżej. Mowa Dharmy z cyklu "Droga na drugi brzeg", "Dziewięć Gór" Kusan Sunsunim tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk Mowa Dharmy czcig. Kusan Sunima Kiedy pytam czym to jest, każdy odpowiada w taki sam sposób "Ja sam". Oczywiście to jest "Ja", ale "Prawdziwe Ja" należy odróżnić od "Fałszywego Ja": "Prawdziwe Ja" nie jest ograniczone przez ciało fizyczne. "Kiedy śnisz czy nie ma gór, rzek, Twoich przyjaciół i szeregu innych rzeczy, które pojawiają się w tych snach?" -Oczywiście, że są. "Czy w snach jest zimny ogień i gorący lód; istnieje słony cukier i słodka sól?" Większość ludzi odpowiada, że nie mają takiego rodzaju doświadczeń. "Jeśli mamy do czynienia z niemożliwymi rzeczami w naszych snach, czy po prostu akceptujemy je bez względu na to jak bardzo niemożliwe są ze względu, że to sen czy opieramy się im?" -Niezależnie co by to nie było, nawet jeśli to tylko sen to nie wiemy o tym w danym momencie dlatego nie opieramy się rzeczom niemożliwym. "Czym jest 'Ja' w snach? W czasie snów również możemy wskazać na siebie i powiedzieć, że to 'ja', czy wtedy mówimy, że to nie jest naszym 'ja'?" Jeśli zapytani w ten sposób ludzie odpowiadają, że to również jest "Ja".: "Ale jaka jest różnica pomiędzy 'ja' w snach i 'Ja'? "Obydwa są 'ja'" "Ale czy mogą istnieć dwa różne 'ja'?" "Nie, nie mogą istnieć" "Więc czym jest prawdziwe 'ja'?" "Ten, który teraz mówi jest prawdziwym 'ja'" "A co z tym w snach, które również zna gorzkie i słodkie, lubie i nie lubie?" "To iluzja" "Jeśli stwierdzamy, że 'ja' w snach jest złudzeniem, czy my teraz jesteśmy prawdziwi?" "Jesteśmy prawdziwi" "Chociaż niewątpliwie są to 'ja' w snach i 'ja' teraz, w tej chwili możemy dość łatwo odróżnić sny jako iluzoryczne ale jak możemy stwierdzić, że te wydarzenia, których doświadczamy są prawdziwe a nie są przypadkiem iluzją? Sny są wyraźnym funkcjonowaniem umysłu" [Tak więc jest oczywistym, że funkcjonowanie umysłu nie ogranicza się wyłącznie do jego działania poprzez narządy zmysłów ciała fizycznego; ponieważ kiedy jego zmysły fizyczne są całkowicie odcięte podczas snu, umysł nadal napotyka masę doświadczeń podczas snu, które są całkowicie niezależne od ciała fizycznego. W ten sam sposób nawet wtedy, gdy funkcjonowanie fizycznego ciała kończy się śmiercią, umysł, ze względu na jego zdolność do działania niezależnie, może nadal funkcjonować.] Dlatego ciało jest "fałszywym ja", a umysł jest "prawdziwym ja" -Kusan Sunim, "Dziewięć Gór" tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk Mowa Dharmy Kusan Sunima 구산수련 Gusan Suryeon (1908-1983) Często, gdy ludzie przychodzą by się ze mną zobaczyć pytam ich "co jest najcenniejszą rzeczą na świecie"? Niektórzy z nich mówią, że pokój na świecie. Inni mówią, że to przyjaźń, która nie zna granic. Jeszcze inni mówią pozycja, sztuka, bogactwa, spokój lub życie. Nie mają racji. Rzeczy, które wymieniają Ci ludzie nie są naprawdę najcenniejsze. Jest coś cenniejszego niż to co oni wymieniają. Czy to nie jest tylko "Ja", które na różne sposoby lubi, nie lubi, dyskryminuje i osądza właśnie w ten sposób? Jak to możliwe? Czy nie jest tak dlatego, że istnieje "Ja", które może zrozumieć rzeczy i oceniać ich wartość? Jeśli nie ma "Ja", czy musiałoby istnieć coś innego? Jednak jak może istnieć coś innego, co zamiast "Ja" rozumie i osądza? Jeśli zadam te pytania ludziom, nie potrafią odpowiedzieć. -Czcig. Kusan Sunim (ze zbioru "Dziewięć Gór" Mowy Dharmy Kusan Sunima) tłumaczenie: Michał ChiHeng Kowalczyk Mowa do mnichów: Jeśli kawałek jadeitu jest schowany tak głęboko, że nie możecie go znaleźć, ostatecznie stanie się bezcennym klejnotem, wartym życia wiecznego. Jeśli jednak go znajdziecie, rzeczywistość zabiera wiele z jego wyobrażonej wartości. Mimo to, kiedy ten jadeit dostaje się w czyjeś ręce, jest skarbem. A potem zło i chciwość zaczynają go przejmować. Zdobywając jadeit, właściciel traci samego siebie a jadeit staje się tylko przyczyną żalu. Osob, która nie wiedziała, że jest to jadeit wchodzi w to jako osoba, której serce jest jaśniejsze niż słońce i przjrzystrze od nieba. Tradycja mnicha buddyjskiego polega na tym, aby jadeit pochować głęboko i przezwyciężyć to na zawsze. Wszechświat jest tak ogromny, a przepływ życia tak wieczny! Mieliście już miliony żywotów w czterech formach życia i sześciu sferach istnienia. Spożyliście wystarczające ilości mleka matki aby wypełnić oceany. Odrzuciliście wystarczająco dużo własnych kości, aby zbudować górę. Czy w tym wszechświecie jest choć jedno miejsce, gdzie nie porzuciliście swoich kości? Czy jest choć jedno miejsce we wszechświecie gdzie Wasza krew nie popłynęła? Czy naprawdę myślicie, że istnieje jakakolwiek forma życia, która nie była kiedyś Waszymi rodzicami, rodzeństwem, małżonkiem lub dzieckiem? Nie było chwili w której mógłbyś odpocząć od męczarni i męki palącego uczucia i chciwości. Myślenie o karmie, którą gromadzicie w ciągu jednego dnia, wystarcza, aby wyrwać swoje serce i wylać swoje wnętrzności. Jeśli właściwie myśleliście o karmie, którą zgromadziliście z tysiąca żywotów, z dziesięciu tysięcy żywotów, wasze westchnienie stałoby się czymś większym niż wycie wiatru, a Wasze łzy przepełniłby oceany. Jeśli to nie starcza, żeby bolały was kości, a skóra odchodziła od ciała, nie jesteście lepsi od drewna i skał. Teraz zastanówcie się nad przyszłością, wieczną przyszłością. Macie teraz jedną rzecz do zrobienia w klasztorze, to przebicie waszych ud grotem a ust zaszycie igłą i porzucenie wszyskiego w poszukiwaniu, aby odkryć wasze wieczne, prawdziwe ja. -Mowa Dharmy Czcig. Seong Cheol Sunim skierowana do zgromadzenia mnichów tłum. ChiHeng Michał Kowalczyk Buddowie trzech czasów powstają wyłącznie z umysłu. Podobnie wszystkie czujące istoty powstają wyłącznie z umysłu. Poza tym, wszystkie rzeczy we wszechświecie powstają wyłącznie z umysłu. Nieograniczona przestrzeń również powstaje wyłącznie z umysłu. Zatem Buddowie i czujące istoty nie są od siebie różne. Podobnie to co ma formę i to co jest bezkształtne. Również nie są dwiema różnymi rzeczami. Dlatego zgromadziliśmy się tutaj dzisiaj wszyscy aby powiedzieć o tej jednej rzeczy, która jest niedualna! Czy przebudziliście się na to? (Mistrz uderza kijem w podłogę) Zielone sosny i bambusy objawiają wiosnę przez cztery pory roku. Biały śnieg gnany wiatrem zawiewa zza gór. Morze Dharmy od dawna do teraz płynie bez ruchu. Wszystkie źdźbła trawy, długie czy krótkie, stykają się wzajemnie końcami. Choć zachodzi słońce a księżyc wschodzi, nie ma zmian. W nocy ostatniego lub pierwszego dnia miesiąca księżyc jest naprawdę jasny! Ogólnie mówiąc, osoby praktykujące medytację mówią, że robią "siedzącą medytację" (zazen). "Siedzenie" (za) występuje, gdy sytuacja zewnętrzna jest wyciszona, a stan wewnętrzny żywy. Tak więc "siedzenie" odnosi się do stanu, gdy hwadoo pewnie, umocnione w umyśle, pozostaje nieprzerwane i wyraźne. "Medytacja" (zen) występuje wtedy, gdy wewnątrz praktykującego umysł jest żywy, a otoczenie wyciszone. Wtedy masa pytań wyraźnie się manifestuje, tym samym nie rozprasza. "Medytacja" odnosi się do tego, że staje się jedną masą pytań od szytu głowy do podeszwy stóp. Dlatego Mistrz Bojo powiedział, że trzeba być obdarzonym zarówno żywiołowością i spokojem aby kultywować koncentrację i mądrość zarazem. Jeśli ktoś postępuje w ten sposób, to czy stojąc, siedząc, chodząc, kłaniając się, mówiąc lub milcząc, podczas działania lub niedziałania, hwadoo (koan) będzie zawsze żywy. Kiedy umysł i otoczenie stają się jedną masą, to nawet jeśli ktoś podnosi głowę, nie widać nieba, a nawet jeśli opuści głowę nie zobaczy ziemi. Ponadto, gdy napotyka dobre lub złe okoliczności nie będzie się niepokoić. Tak więc, gdy idzie, nie wie, że idzie. Siedząc, nie wie, że siedzi. Choć mija cały dzień, nie ma w nim żadnych zmian. Dlatego, kiedy praktyka jest tak głęboka jak mógłbyś się obudzić? Musisz prawdziwie praktykować w ten sposób, aby wykonać swoje bohaterskie zadanie. Cały wszechświat jest taki sam, bez wysokiego i niskiego, smok z gliny odlatuje. Czy to rozumiesz? Jeśli masz w swoje żywiołowość i spokój, bije blask koncentracji i spokoju. Wielka prawda objawia się w każdym pyłku, w każdym świecie. Nie wpadnij w żadna z dwóch skrajności; bo gdy Twoje czyny stają się bezstronne, nawet nie podejmując żadnego kroku, osiąga się Czystą Krainę. Źródło: czerwiec 1990 Buddhism Now. tłum. na angielski: Martine and Stephen Batchelor tłumaczenie na polski: ChiHeng Michał Kowalczyk |
>>Przekaż darowiznę na cele Szkoły Zen Taego<<
Przekazując darowiznę wspierasz również tłumaczenie tekstów Kategorie
All
Archiwum
January 2023
>>Przekaż darowiznę na cele Szkoły Zen Taego<< Przekazując darowiznę wspierasz również tłumaczenie tekstów |